Rodział 7

252 7 7
                                    

– Nate, czy możemy stąd wyjść zapytałam łagodnie, obejmując chłopaka jedną ręką

– tak szepnął cicho, a ja wstałam ze starej kanapy, po czym chłopak zrobił to samo wyszliśmy stamtąd niedaleko stał motocykl chłopaka, ale nie chciałam, żeby jechał po alkoholu

– dam radę prowadzić powiedział chłopak, zerkając na maszynę

– nie ma nawet mowy Nathaniel jesteś pijany

– nie jestem pijany zaufaj mi proszę

– Nate daj sobie wytłumaczyć nie pozwolę prowadzić ci, kiedy jesteś pod wpływem alkoholu

– Viv zaufaj mi proszę nalegał
VIV

– niech będzie, ale jak nas zabijesz

– nie zabije wsiadaj podał mi kask, a ja usiadłam z tylu chłopak z przodu

– musisz mnie objąć powiedział, a ja to zrobiłam, kiedy ruszył zamknęłam oczy, ale po kilku minutach dojechaliśmy i weszliśmy do domu nikogo nie było pewnie mama Nathaniela i jego tata pojechali w jakichś prawach

– pójdę do siebie powiedziałam cicho

– nigdzie nie pójdziesz musisz najpierw wytłumaczyć mi, kto zrobił ci krzywdę

– jak wytrzeźwiejesz Nate

– teraz

– Nate proszę jak wytrzeźwiejesz powiedziałam po raz ostatni bardziej stanowczo i weszłam na górę od razu siekorwalam się do pokoju, w którym śpię przygotowałam ubrania na zmianę i wzięłam szybki prysznic przebrałam się w wygodne dresy, który miały kolor jasny brąz oraz dużą bluzę, która była koloru białego, kiedy wyszłam z toalety zobaczyłam Nathaniela, który siedział na łóżku

– co ty tutaj robisz zapytałam od razu, zamykając za sobą drzwi od toalety

– wszedłem, bo nie odpuszczę ci masz mi powiedzieć, kto zrobił ci krzywdę westchnęłam głośno i podeszłam do łóżka, na którym siedział Nathaniel ja również usiadłam obok i zaczęłam opowiadać, bo chłopak nie pozostawił mi innego wyboru

– ja mam trochę pokręcone życie może wydaje się, że jestem cierpliwa dobrze się uczę i jestem traktowana jak bogata rozpieszczona księżniczka każdy ma o mnie takie zdanie

– czyli tak nie jest zapytał Nathaniel z uniesianą brwią

– może ci się wydawać, że tak jest, bo tak wygloda, ale nie jest tak w rzeczywistości moi rodzice chodź przy ludziach udają troskliwych rodziców i kochających rodziców to nie kochają mnie powiedziałam te słowa z bólem w moich oczach zebrały się łzy, ale nie dawałam im spłynąć mówiłam dalej

– oni chcą, żebym miała same piątki i szóstki, kiedy dostałam czwórkę mój ojciec mnie bił powiedziałam cicho, a pierwsza łza spłynęła po moim policzku, kiedy Nathaniel to zauważył przyciągnął mnie do siebie ja jedynie płakałam w jego ramie

– już nic nie musisz mówić powiedział łagodnie chłopak, po czym dodał

– chcesz się przespać poczujesz się lepiej różyczko.
RÓŻTCZKO

– może będzie lepiej, jak rzeczywiście się położę spać powiedziałam, po czym odsunęłam się od chłopaka i położyłam na łóżko brakowało mi wsparcia bliskości nie wiem, co mną kierowało, ale powiedziałam do chłopaka

– zostań zemną

– zostanę szepnął, po czym położył się po drugiej stronie łóżka nadal chciało mi się płakać i szlochałam cicho w poduszkę, kiedy chłopak to usłyszał jednym ruchem obrócił mnie, tak że znajdowałam się przytulona do jego piersi

– csiiii musisz odpocząć szepnął, a ja odpłynęłam w krainę snów.

SEN

– nie proszę zostaw mnie mówiłam do ojca, który uderzał w moją nogę paskiem

– nigdy nie zmądrzałaś chcieliśmy cię z matką wychować na porządną córkę, a ty jak się zachowujesz, psujesz, nasz wizerunek umawiasz się z jakimiś chłoptasiami mało ci mówił, uderzając coraz mocniej wyłam z bólu płakałam, krzyczałam nie przestawał

– co tu się dzieje zapytała matka, wchodząc do salonu

– nasza córka umawia się z jakimiś biednymi chłoptasiami psuje naszą reputację wstyd mieć taką córkę

– co do cholery krzyknęła matka

– proszę przestańcie powiedziałam cicho

– z kim się umówiłaś, z kim się kurwa pytam

– j-a z-z Rodricem Evansem

– z nim kurwa z tym ćpunem chcesz zniszczyć nasze stanowiska krzyczała, po czym podeszła do mnie i uderzyła mnie w twarz.

RZECZYWISTOŚĆ
obudziłam się przerażona, kiedy umówiłam się w tajemnicy przed rodzicami z Rodricem Evans nie był on z bogatej rodziny, ale nie był też ćpunem, kiedy rodzice się dowiedzieli podobnie mnie ukarali jak we śnie, ale przecież człowiek, który jest biedniejszy nie oznacza, że jest gorszy liczy się wnętrze ten chłopak był naprawdę przemiły i wydaje mi się, że miał dobre serce, ale rodzice zabronili mi się z nim widywać

– w porządku zapytał Nathaniel

– tak wszystko jest okej powiedziałam cicho

– nie wyglądasz za dobrze, czy aby na pewno?

– tak wszystko jest dobrze pójdę do kuchni napić się wody chciałam już wstać z łóżka, ale chłopak mnie zatrzymał

– ja przyniosę ci wodę zostań tutaj

– dam radę

– wyraziłem się jasno ja przyniosę ci wodę powiedział stanowczo, po czym wyszedł z pomieszczenie już nie czułam do tego chłopaka takiej nienawiści jak kiedyś i powiedziałam mu tez coś, czego nigdy nie powinien się dowiedzieć, ale nie żałuje tego chciałam od dawna się komuś wygadać, i to mi nawet trochę pomogło tyle czasu w nienawiści zaczęło się w krótkim czasie zmieniać na inne uczucie, ale nie umiałam go rozpoznać

– już jestem z zamyśleń wyrwał mnie głos chłopaka – Już jestem z zamyśleń wyrwał mnie głos chłopaka, który przyniósł mi wodę

– dziękuje szepnęłam

– proszę Różyczko
RÓŻYCZKO....

OD AUTORKI!
Hejo! Mam nadzieje że rodzial się spodobał i pamiętajcie jeśli macie jakiś problem nie męczcie się z nim opowiedzcie komuś o tym a poczujecie się lepiej❤️

Połączeni przez światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz