Wymienęłam mamę Nathaniela wiedziałam, jak zdezorientowana spogląda na mnie, ale ja szlam przed siebie zeszłam na dół, kierując się do drzwi i przy tym wpadłam na Nathaniela
– uważaj, jak leziesz suko syknął w moją stronę, kiedy moja drobna sylwetka zderzyła się z jego.
Wymięłam Nathaniela i nie odpowiedziałam mu nic byłam w załamaniu chciało mi się jeszcze bardziej płakać, płakać, płakać byłam bezsilna byłam słaba wyszłam bez kurtki założyłam tylko buty zimne powietrze od razu mnie owiało było mi zimno chciało mi się płakać ten dzień był moim koszmarem kierowałam się na cmentarz po kilku minutach dotarłam i szukałam wzrokiem grobu mojej babci moja babcia nazywała się Anna, kiedy rodzice nie darzyli mnie miłością ona to robiła opiekowała się mną traktowała jak córkę, kiedy zmarła miałam 14 lat to było wieczorem pamiętam, jak dowiedziałam się, że jej już nie ma uciekłam z domu i szukali mnie 2 dni teraz mam 17 lat i nadal nie mogę pogodzić się, z tym że jej już nie ma opadłam na ziemie przed jej grobem i płakałam, kiedy tutaj szlam starałam się powstrzymywać łzy by nikt na ulicy nie dopytywał się mnie, czy wszystko w porządku teraz pozwoliłam im spływać po moich policzkach nagle poczułam kogoś dłoń na moim ramieniu drgnęłam i odwróciłam się w stronę osoby, która dotykała mojego ramienia TO BYŁ NATHANIEL
– hej wiem, że ci ciężko kucnął obok mnie mój wróg przede mną ukucnął na cmentarzu przy grobie mojej babci on się martwi on się o mnie martwi
– ale nie chce, żebyś płakała nie chcę cię widzieć takiej nie chce, żeby, cokolwiek innego sprawiało ci płacz, cokolwiek innego, niż ja Vivian objął mnie opiekuńczo ramionami, a ja to odwzajemniłam mój wróg numer 1 mnie przytulił w moich najgorszych chwilach i za to byłam mu naprawdę wdzięczna, ale nie rozumiałam jednego, po co? Po co on to wszystko robi przecież mnie nienawidzi, a ja jego, więc po co
– Nathaniel zapytałam cicho, a on odsunął mnie delikatnie od siebie by spojrzeć w moje pełne łez oczy
– Tak?
– dlaczego? Dlaczego to robisz dlaczego?
– co takiego robię uniósł brew nadal spoglądając na mnie ciągle trzymając mnie w objęciach
– dlaczego tu przyszedłeś przecież mnie nienawidzisz, a ja nienawidzę ciebie, więc czemu zaczęłam krzyczeć nie byłam w stanie się opanować co się ze mną działo wyrwałam się z objęć chłopaka i stanęłam na równe nogi on również podniósł się i cały czas patrzył mi w oczy
– wyzywasz mnie przy każdej okazji przez ciebie nienawidzę chodzić do szkoły już nie chodzi o rodziców tylko o ciebie przez ciebie nie chce niszczysz mnie przez ciebie wszyscy się zemnie śmieją przez ciebie krzyczałam, nie odrywając załzawionych oczu nawet nie zauważyłam, kiedy zaczęłam powstrzymywać łzy
– przestań powiedział ostro Nathaniel
– nie, nie przestanę jesteś egoistą zapatrzonym w siebie krzyknęłam jeszcze głośniej zauważyłam, że Nathaniel robi się zdenerwowany, i to bardzo złość się wręcz w nim gotuje, chociaż nie chce tego okazywać to widać to po jego twarzy
– przyszedłem cię kurwa zabrać z tego jebanego cmentarza, a ty jak zwykle drzesz mordę mam dość słuchania, że mnie nienawidzisz ja też cię nienawidzę jesteś szmatą zwykłą GRUBĄ szmatą, która ryczy całe życie i ucieka.
Coś we mnie pękło, ale przecież sama go sprowokowałam, aby odszedł chciałam zostać sama, chociaż, że byłam mu wdzięczna za to, że tutaj przyszedł, pomimo że mnie nienawidzi, ale teraz poczułam się naprawdę jak szmata gruba szmata czy ja nią byłam? Naprawdę nią byłam? Ale przecież mówił to NATHANIEL MÓJ WRÓG nie powinnam się tym przejmować?
– Nathaniel powiedziałam cicho chyba emocje przejęły nade mną kontrolę i miałam odwagę zapytać
– Nathaniel, czy ja naprawdę jestem gruba? Powiedziałam, patrząc na buty
– poniosło mnie powiedział nagle, a ja uniosła spojrzenie z butów na to jego wpatrywał się we mnie ze smutkiem w wyrzutem? Ale zaraz to przecież Nathaniel on mnie nienawidzi czerpie przyjemność z wyzywania mnie To jak to jest możliwe, że akurat on ma wyrzuty sumienia? Poczułam dziwne ukucie w sercu, jak patrzyłam na jego smutną twarz co się zemną dzieję przecież powinnam się cieszyć, że jest mu przykro, a zamiast tego czuje ból nie chce go takiego widzieć, a przecież to mój wróg
– ja nie chciałem wcale tak powiedzieć ja nie wiem zdenerwowałem się, że tak nagle zaczęłaś krzyczeć wypominać coś, czego nigdy nie miałaś odwagi, mówiąc to patrzył w moje oczy i nie odrywał od nich wzroku
– w porządku powiedziałam cicho, a wzrok wbiłam w ziemię usłyszałam, że podchodzi bliżej, po czym obejmuje mnie ramionami
– wracajmy moja mama będzie się martwić powiedział i chwycił mnie za rękę, a ja nie protestowałam tylko skierowałam się z nim do jego samochodu tak Nathaniel miał samochód i prawa jazdy, bo ma urodziny wcześniej, niż ja, ale wyprawiamy i tak co roku w tym samym dniu, bo tak zarządzili nasi rodzice za 3 miesiące będziemy wprawiać nasze 18 urodziny i trochę się tym martwię, bo każde poprzednie Nathaniel mi niszczył ośmieszał i zawsze szlam do jakiegoś pomieszczenia i przebywałam tam jak najdłużej by nikt mnie nie widział, bo się wstydziłam.
Kiedy doszliśmy wsiedliśmy bez słowa do samochodu ja usiadłam na miejscu pasażera, a Nathaniel na miejscu kierowcy nie dożywaliśmy się do siebie była dość niezręczna cisza Nathaniel postanowił włączyć jakąś piosenkę nagle usłyszałam słowa i wsłuchałam się w piosenkę, bo była to jedna z moich ulubionych tytuł to, „ALL OF ME"
– dotarliśmy powiedział, a ja od razu otworzyłam drzwi samochodu i z niego wysiadłam zamknęłam je i ruszyłam w stronę domu Nathaniela miałam świadomość, że zostanę tutaj dość długo, tak jak mówiła jego mama, ale mama wielką nadzieję, że moi rodzice wybudzą się jak najszybciej
– Vivian martwiłam się, że coś ci się stało powiedziała opiekuńczym tonem mama Nathaniela
– wszystko w porządku chciała bym się położyć jestem zmęczona odpowiedziałam szybko nie miałam ochoty na nic innego, niż na sen, ale muszę poprosić o coś do ubrania
– i przepraszam, ale nie mam ubrań i nie mam w czym spać powiedziałam cicho do mamy Nathaniela
– spokojnie znajdę coś w mojej szafie powiedziała i uśmiechnęła się ciepło, po czym chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła do swojej oraz jej męża sypialni zaczęła coś szperać w swojej szafie i podała mi w końcu szare dresy i białą luźną koszulkę
– dziękuje pani bardzo odparłam i uśmiechnęłam się do kobiety
– nie na za co kochanie, a teraz idź odpocznij jutro pojedziemy do twojego domu po ubrania
– dobrze odpowiedziałam i zapytałam, gdzie mam spać, a kobieta powiedziała, że pokój gościnny jest przyszykowany, więc mogę się tam udać, dlatego od razu od sypialni rodziców Nathaniela udałam się do pokoju gościnnego weszłam do łazienki, aby się odświeżyć były tam przyszykowane różne szampony oraz ręczniki mydła i nowa szczoteczka do zębów, kiedy się odświeżyłam opadłam zmęczona na łóżko o zasnęłam.
OD AUTORKI!
Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał dałam w nim również tytuł mojej ulubionej piosenki, ponieważ chodź od jej wydania miajają lata to jest to nadal moja ulubiona piosenka widzimy się na rozdziale 5 już niedługo!❤️
CZYTASZ
Połączeni przez świat
Genç KurguVivian Davis miała bogatych rodziców, którzy nie zwracali na nią uwagi kazali jej być idealną uczennicą, a ona posłusznie spełniała ich wole dziewczyna nie chciała chodzić do szkoły ze względu na swojego wroga, który sprawiał jej na złość przy każde...