Returning Home#4

77 3 3
                                    

Serio załatwianie nowych biznesów w mieście do którego powróciło się po kilku miesiącach jest trudniejsze niż mi się wydawało, a mając za plecami różnych ludzi to tym razem ja muszę mieć oczy dookoła głowy. Nigdy nie wiadomo co się może stać, zwłaszcza w takim mieście jak Birmingham...

Siedziałam w swoim gabinecie i przeglądałam dokumenty, w tej samej chwili do drzwi ktoś zapukał

- Proszę- Powiedziałam

Drzwi się otworzyły, a do środka weszła Mia, tak ona dla mnie pracuje

- Strasznie jesteś zajęta?- Zapytała

- Jakbyś nie widziała to pracuję, a co?

- Pomyślałam, że może skoczyły byśmy do Londynu

- Po co?

- Podobno są jakieś wyścigi konne, a ja lubię konie

- A ja mam alergię na konie, nie możesz jechać z kimś innym? Albo sama?- Starałam się ją zignorować

- Wiesz, że nie lubię jeździć sama w takie podróże?- Przypomniała mi

Wiedziałam, że się jej nie pozbędę i, że mi nie odpuści więc chcąc czy nie musiałam się zgodzić...

- Dobra, kiedy chcesz jechać?- Uległam jej namowom

- Pojutrze

- Pojutrze, jasne. Coś jeszcze?

- Pomyślałam, że może wieczorem wyskoczymy na drinka?

- Nie mogę- Odpowiedziałam krótko

- Bo?

Spojrzałam na nią i nie wierzyłam. Ona ma czelność mnie pytać o coś takiego?

- Bo nie mam czasu, jestem już umówiona

- Umówiona? Ty?

- Tak, czy to takie trudne do pojęcia? Liv, się umówiła. Wow! Normalnie do gazety trzeba dać newsa- Wyraźnie zakpiłam z jej słów

- Facet czy baba?

- Co?

- Umówiłaś się z facetem czy kobitą? Bo jakoś nigdy nie mogłam ustalić czy wolisz baby czy chłopów?

- Mia! Co Ty mi kurwa sugerujesz!? Że co niby?

- Nic, bynajmniej. Po prostu byłam ciekawa

- To fajnie, ale niezbyt rozumiem co ma Twoja ciekawość do mojego życia prywatnego- Chodź ona pracuje dla mnie to czasami jest bardzo wkurzająca- Jestem umówiona z facetem, mam nadzieję, że zaspokoiłam Twoją ciekawość?

- Ojej, nie musisz się od razu obrażać

- Ja się nie obrażam, po prostu nie lubię gdy ktoś włazi z butami do mojego życia. A z babą nigdy bym się nie umówiła iż to nie mój obiekt zainteresowań- Jasno się wyraziłam- Przepraszam Cię, ale muszę jeszcze trochę popracować, a potem wracam do domu bo chcę trochę odpocząć

- Mogę dać Ci radę?

Popatrzyłam się na nią ze znudzeniem

- Bądź mniej nadęta bo inaczej ten chłop sam Cię rzuci- Doradziła mi, a potem podniosła się z fotela i opusciła moje biuro

W życiu chyba każdego jest taka osoba która, jest szczera do bólu, ma niewyparzony język i przy okazji zatruwa życie innym. W moim przypadku jest to Mia, chodź mogłam gorzej trafić...

Otworzyłam szafę w której, schowałam nieprzeczytane listy, dokumenty itd. Już wiedziałam, że nie powinnam tego robić iż miałam chyba ze sto nieprzeczytanych wiadomości...

Returning Home [ ZAWIESZONE!]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz