Pov. Hyunjin:
Od pamiętnej nocy minęło tylko zaledwie pare godzin, a ja nie mogłem zapomnieć o blondynie, z którym przeżyłem wieczór. Siedzialem wlasnie na kanapie, w swoim klubie paląc papierosa. Przyjemne drapanie w gardle uspokajało moją zszargana duszę.
—Masz sesje, do Vogue.-wszedł, do mojego pokoju chan I oznajmił.
—Nauczysz się pukać?-warknęłem, ignorując jego słowa.
—Nie, wyjeżdżamy o 9, nie spóźnij sie.
—Nie powinienem.-odpowiedziałem, kiedy ten trzasnął drzwiami od mojego gabinetu. Wstałem z skórzanej kanapy I zkierowalem się w stronę dużego okna z którego miałem wgląd na klub. Po drodze, zgarnęłam z biurka szklankę z burbonem. Wziąłem łyka i wgapialem się na pusty, już od dawna parkiet. Wszedzie było już pusto tylko barman - baekhyun, konczyl sprzątać szklanki. Wgapalem się trochę przed siebie, ignorując wszystko co dzialo się w okół. Odłożyłem już pusta szklankę na mini barek, wziąłem telefon i ruszyłem w stronę wyjscia. Przy samochodzie przywitał mnie jeden z moich ochroniarzy i otworzył mi drzwi. Zasiadłam na jednym z tylnich siedzień i ukartkiem spojrzałem na chana, który siedział na miejscu pasażera. Pokazałem im ruchem ręki by ruszyli.
♤♤♤
Gdy dotarliśmy na miejsce docelowe, chan nie odzywając się, wysiadł z auta. Zrobiłem to samo co on i razem zkierowalismy się do środka. Podeszła do nas niska brunetka i zaczęła swój potok słowny.
—Dzień dobry, mam na imię Jinsoo i jestem menadżerką pana Kima, zapraszam za mną do garderoby.-Odwróciła się, i ruszyla.
Nie odzywając sie, poszliśmy za nią. Gdy dotarlismy w wyznoczone miejsce, kobieta oddała mnie w ręce innych ludzi.
—Widzę że makijaż masz na sobie, także ten tylko poprawimy.-oznajmiła jakaś dziewczyna, która zajęła się moim makijażem.
Po chwili makijaż został poprawiony, a do mnie podeszłam druga, która oznajmiła ze teraz czas na ubiór. Ubrałem się szybko w wyznaczone ciuchy, I wyszedłem, a dziewczyna trzymała w ręku dodatki. Po niecałej sekundzie dziewczyna wzięła do ręki perfumy, a gdy już chciała mnie nimi popsikac, pokazałem jej ruchem ręki by odsunęła flakonik.
—Mam swoje, nie używam innych.-powiedziałem beznamiętnie, a po chwili w mojej dloni pojawił się flakonik z moją ulubioną perfuma. Zpsikałem się na szybko i oddałem je w rękę chana. Do mojej garderoby weszła ta sama dziewczyna c na początku.
—Rozpoczęcie sesji trochę się opóźni ponieważ jedna osoba nie dotarła.-oznajmiła.—Zawołamy pana jak owa sesja będzie mogła sie rozpocząć.
Po chwili zniknela za kotarą, oddzielająca garderobę, od miejsca sesji. Westchnelem i opadlem na krzesło, na którym siedzialem jak mnie malowali. Po niedługiej ciszy, usłyszałem chrzakniecie po prawej.
—Pamiętasz coś z nocy?-sapna chan wgapiając się w ekran swojej komórki.
—Wszystko bardzo dokładnie, aż za bardzo.-przymknełem oczy i westchnelem, na widok wijącego się ciała niskiego blondyna pode mną.
—Ja też.-uniósł wzrok z nad telefonu.
—Ty też zaliczyłeś kogoś?-uchylilem powieki, i spojrzałem na niego zdziwiony.
—No a jak, a co myślałeś?
—No nie spodziewałem się ci powiem. A wiesz kto to?
—Nie, nie powiedział mi jak ma ma imię.
—To tak jak mój.-zaśmiałem się gorzko. Nagle usłyszeliśmy głośny krzyk oznajmiający że sesja się zaczela. Wstałem z fotela I razem z Chanem wyszliśmy z ala garderoby.
CZYTASZ
Tiny sensations || Hyunlix 1#
Acak"Trzeba cos kochać, żeby to znienawidzić"~Nicholas Sparks, Ostatnia piosenka. "Blizny zostają z tobą I są dowodem że coś w życiu zrobiłeś. Że żyłeś. Że walczyłeś. Że kochałeś."~Adrianna Locke, Zapisane w bliznach. "Nie ma miłości bez pożegnania."~Ma...