3. find him.

112 11 0
                                    

Pov. Hyunjin:

Od pamiętnej nocy minęło tylko zaledwie pare godzin, a ja nie mogłem zapomnieć o blondynie, z którym przeżyłem wieczór. Siedzialem wlasnie na kanapie, w swoim klubie paląc papierosa. Przyjemne drapanie w gardle uspokajało moją zszargana duszę.

—Masz sesje, do Vogue.-wszedł, do mojego pokoju chan I oznajmił.

—Nauczysz się pukać?-warknęłem, ignorując jego słowa.

—Nie, wyjeżdżamy o 9, nie spóźnij sie.

—Nie powinienem.-odpowiedziałem, kiedy ten trzasnął drzwiami od mojego gabinetu. Wstałem z skórzanej kanapy I zkierowalem się w stronę dużego okna z którego miałem wgląd na klub. Po drodze, zgarnęłam z biurka szklankę z burbonem. Wziąłem łyka i wgapialem się na pusty, już od dawna parkiet. Wszedzie było już pusto tylko barman - baekhyun, konczyl sprzątać szklanki. Wgapalem się trochę przed siebie, ignorując wszystko co dzialo się w okół.  Odłożyłem już pusta szklankę na mini barek, wziąłem telefon i ruszyłem w stronę wyjscia. Przy samochodzie przywitał mnie jeden  z moich ochroniarzy i otworzył mi drzwi. Zasiadłam na jednym z tylnich siedzień i ukartkiem spojrzałem na chana,  który siedział na miejscu pasażera. Pokazałem im ruchem ręki by ruszyli.

♤♤♤

Gdy dotarliśmy na miejsce docelowe, chan nie odzywając się, wysiadł z auta. Zrobiłem to samo co on i razem zkierowalismy się do środka. Podeszła do nas niska brunetka i zaczęła swój potok słowny.

—Dzień dobry, mam na imię Jinsoo i jestem menadżerką pana Kima, zapraszam za mną  do garderoby.-Odwróciła się, i ruszyla.

Nie odzywając sie, poszliśmy za nią. Gdy dotarlismy w wyznoczone miejsce, kobieta oddała mnie w ręce innych ludzi.

—Widzę że makijaż masz na sobie, także ten tylko poprawimy.-oznajmiła jakaś dziewczyna, która zajęła się moim makijażem.

Po chwili makijaż został poprawiony, a do mnie podeszłam druga, która oznajmiła ze teraz czas na ubiór. Ubrałem się szybko w wyznaczone ciuchy, I wyszedłem, a dziewczyna trzymała w ręku dodatki. Po niecałej sekundzie dziewczyna wzięła do ręki perfumy, a gdy już chciała mnie nimi popsikac, pokazałem jej ruchem ręki by odsunęła flakonik.

—Mam swoje, nie używam innych.-powiedziałem beznamiętnie, a po chwili w mojej dloni pojawił się flakonik z moją ulubioną perfuma. Zpsikałem się na szybko i oddałem je w rękę chana. Do mojej garderoby weszła ta sama dziewczyna c na początku.

—Rozpoczęcie sesji trochę się opóźni ponieważ jedna osoba nie dotarła.-oznajmiła.—Zawołamy pana jak owa sesja będzie mogła sie rozpocząć.

Po chwili zniknela za kotarą, oddzielająca garderobę, od miejsca sesji. Westchnelem i opadlem na krzesło, na którym siedzialem jak mnie malowali. Po niedługiej ciszy, usłyszałem chrzakniecie po prawej.

—Pamiętasz coś z nocy?-sapna  chan wgapiając się w ekran swojej komórki.

—Wszystko bardzo dokładnie, aż za bardzo.-przymknełem oczy i westchnelem, na widok wijącego się ciała niskiego blondyna  pode mną.

—Ja też.-uniósł wzrok z nad telefonu.

—Ty też zaliczyłeś kogoś?-uchylilem powieki, i spojrzałem na niego zdziwiony.

—No a jak, a co myślałeś?

—No nie spodziewałem się ci powiem. A wiesz kto to?

—Nie, nie powiedział mi jak ma ma imię.

—To tak jak mój.-zaśmiałem się gorzko. Nagle usłyszeliśmy głośny krzyk oznajmiający że sesja się zaczela. Wstałem z fotela I razem z Chanem wyszliśmy z ala garderoby.

Tiny sensations || Hyunlix 1#Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz