* 24 października, poniedziałek
* Wiktoria
Wstałam w świetnym humorze i byłam pewna, że nic go nie zepsuje.
Błąd.
Zdążyłam wejść do gabinetu po konsultacji z innym architektem i zobaczyłam karteczkę na moim biurku. Mały skrawek papieru, który zniszczył całe moje nastawienie.
Będę jutro po Ciebie o 18.00, ubierz się ładnie. Idziemy na kolację z Rodriciem Ratterem.
V.M
Myślałam, że coś mnie rozerwie.
Czy on naprawdę sądzi, że będzie mi rozkazywał?
Po za tym to "ubierz się ładnie". Co to w ogóle za sugestia?
Za chwilę wyjdę z siebie i stanę obok.
Usiadłam przy biurku i napisałam szybko do Julii.
Juliś 😘💬
Muszę skąbinować coś ładnego. Idziemy dziś o 16.00 na zakupy. Widzimy się pod galerią.
Wysłałam wiadomość i zabrałam się za pracę.
Muszę się czymś zająć, bo jeszcze zrobię komuś krzywdę.
* Kilka godzin później ( 16.15)
- To gdzie idziesz? - zapytała Julia po wizycie w bubbletea.
- Skąd ta myśl. - zaczęłam rżnąć Greka.
- Czy ja ci naprawdę wyglądam na taką głupią? Zaciągnęłaś mnie dobrowolnie na zakupy i mówisz, że potrzebujesz sukienki. O co chodzi?
No tak... Julia zna mnie na wylot.
- Mam spotkanie i muszę wyglądać przyzwoicie. Idziemy do restauracji. - ograniczyłam dane.
- Idziesz na randkę? - O fuck - Żartujesz? Dlaczego ja nic o tym nie wiem? Chodź zrobimy Cię na bóstwo. - powiedziała z entuzjazmem i zaciągnęła mnie do pobliskiego sklepu.
***
Zakupy z moją przyjaciółką mnie wykończyły jednak nie na tyle, jednak nie na tyle, żebym nie zdążyła przełożyć moich zajęć.
Tak, zajęć.
W poniedziałki mam o 16.00 boks, we wtorki basen, w piątki strzelnicę.
Ach te pasje...
Jednak najbardziej zmęczyło mnie przekonywanie Julii, że idę na spotkanie biznesowe. Ta laska jak na coś się upórze to nie ma odwrotu. Ale w końcu po godzinach walki udało mi się zaszczepić w niej ziarenko prawdy.
Przynajmniej tyle.
* Następnego dnia (25 października, wtorek)
O 17 zaczęłam się szykować.
Ubrałam lawendową sukienkę z długim, luźnym rękawem, cieliste rajstopy i szpilki, które dostałam swojego czasu od cioci Cath. Mam małą obsesję na punkcie obcasów.
![](https://img.wattpad.com/cover/358659198-288-k389000.jpg)
CZYTASZ
The Broken Rules |CZĘŚĆ I|- V.M [KOREKTA]
FanfictionKsiążka przychodzi korektę, dlatego mogą w niej występować różne niezgodności w treści. Fragment: "- Dlaczego uciekasz? Tak bardzo mnie nie znosisz? - zapytałem składając lekkie pocałunki na jej szyi. - Nic dla mnie nie znaczysz. - powiedziała, a za...