- Już jestem. - Powiedział zdyszany Biedronka, schylając się i kładąc ręce na udach.
Czekał na niego Michał, który właśnie opierał się o drzwi samochodu.
- Przecież nie musiałeś tutaj biec. - powiedział i podszedł bliżej.
- Ale zadzwoniłeś tak nagle.. - Biedronka wziął głęboki wdech - Powiedz co się stało? Co masz namyśli mówiąc sytuacja awaryjna?
Michał w odpowiedzi tylko schylił się i kładąc rękę na jego ramieniu podniósł go do góry.
- Wejdźmy najpierw do samochodu, bo wyglądasz jakbyś miał się przewrócić- powiedział i wepchnął Biedronkę na miejsca pasażera
- Huh? Ej bez przesady! - wykrzyczał zaskoczony i złapał go za rękę.
- Michał! Nie trzymaj mnie już w niepewności. Powiedz co się stało.Mężczyzna spojrzał na jego z boku.
- Najpierw zapnij pasy. - powiedział.
Biedronka zmarszczył brwi, ale puścił jego dłoń i posłusznie wykonał polecenie.
- Twoja mama dzwoniła. - zaczął poważnym tonem agent - Przyjedzie dzisiaj o dwudziestej na kolację.
- Co? Moja mama? - zaskoczenie i zdenerwowanie pokazało się na twarzy Biedronki.
- Dziwne... - kontynuował- Mówiła może dlaczego chcę mnie widzieć?-Nie podała powodu. - odpowiedział Michał sztywno.
- Ale nie denerwujesz się tym, prawda?- zapytał a w jego głosie było słychać zmartwienie.- Trochę się denerwuje - powiedzial - dawno się z nią nie widziałem...Plus moja mama nigdy się ze mną nie spotyka tak po prostu, zawsze jest za tym jakiś określony motyw.
- Domyślasz się o co może chodzić tym razem? - zapytał roztargniony Michał.
- Nie wiem, nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że to nic poważnego. - odpowiedział Biedronka i spojrzał na zegarek. - Jest już po osiemnastej, Michał czy mógłbyś odwieźć mnie do domu? - zapytał.
- Oh oczywiście, ale zanim pojedziemy muszę cię jeszcze spytać- Michał spojrzał wprost na niego - Jak poszła rozmowa z panem Lidlem? Udało się dojść do jakiegoś porozumienia?
Biedronka zamrugał dwa razy za nim odpowiedział.
-Uh można tak powiedzieć? - wzruszył ramionami -Jesteśmy wstępnie umówieni na kolejną rozmowę.
- Co? Po co? - odpowiedział Michał wyraźnie zdenerwowany, zaskakując Biedronkę.
- Jak to po co? - zapytał i zmarszczył brwi - Nie mogę mu tak po prostu pozwolić dalej rozpowszechniać takich komunikatów w mediach bez dalszych konsultacji ze mną.
Lidl.. - Odchrząknął - to znaczy Pan Lidl powiedział, że sytuacja w przyszłości przyniesie obu firmom korzyści.Agent spojrzał na niego zdziwiony.
- Biedronka? Nie mów że to w to uwierzyłeś! Przecież to istne bzdury. - gniew wylewał się ze słów Michała.- Rozważałem to, ale chcę chociaż posłuchać co ma do powiedzenia.- odpowiedział Biedronka zaciskając dłonie.
- Nie żartuj sobie! To głupota! - wykrzyczał Michał - Tylko cię omami, nie idź Z NIM na żadne rozmowy! To bezsensowne.
- Michał! - krzyknął Biedronka - Ja wiem, co robię. Naprawdę chcę posłuchać jego wersji . Tym razem... muszę posłuchać co ma do powiedzenia
Te słowa skutecznie uciszyły Michała, dlatego przez chwilę tylko patrzeli na siebie nie odzywając się ani słowem.
CZYTASZ
Tania historia miłosna || Biedronka x Lidl ||
Teen FictionBiedronka i Lidl Czy są to wrogowie, których już nie da się pogodzić? Czy też wręcz przeciwnie? Czy silne uczucie którym jest wzajemna nienawiść może przekształcić się w coś głębszego? Gdy granice pomiędzy rozumem a sercem zacierają się, nasze...