Rozdzial 1

14.1K 507 656
                                    


- Co to do cholery ma być?

Młodzieniec ubrany w krwistą czerwień chodził w te i z powrotem po pokoju, trzymając ciągle wibrujący telefon w ręku.

- Czy ich już tam do reszty pogięło!? - wykrzyczał zaciskając zęby.

- Biedronka, uspokój się zaraz opanujemy sytuację.
W pomieszczeniu rozległ się głos mężczyzny ubranego w czarny garnitur.

- Ale jak mam się uspokoić!?
Nie widzisz, że przez niego tracimy nie tylko klientów, ale i honor.
Rozumiesz?
To JA tracę honor!

- Usiądź, naprawdę - mężczyzna złapał go za rękę-
Spokojnie, nasz oddział do spraw medialnych zajmuje się wysyłaniem smsów.
Zapewniam cię, naprawdę wszystko mamy pod kontrolą.

Biedronka słysząc to, wziął głęboki wdech
- W takim razie mam nadzieję, że zadziałają jak najszybciej. - powiedział i zacisnął dłonie w pięści- Jestem już na skraju załamania nerwowego. To nie może trwać dłużej.

-Naprawdę już mam dość, od trzech dni cierpię przez niego na bezsenność.
Ten idiota za wszelką cenę, chcę zrujnować nasz wizerunek.
Myślałem, że już nigdy nie będę musiał mieć z nim odczynienia, ale on bezczelnie kłamie, nie pozwalając mi o sobie zapomnieć.

- Biedronka, nie denerwuj się przecież każdy wie, że to ty masz najniższe ceny w tym kraju. - powiedział agent próbując go uspokoić.

- No właśnie!! Każdy wie!! Więc co on kurwa wypisuje!!! - wysyczał Biedronka przez zęby.

- Ej! słownictwo!

Nagle upomniany zawstydził się
- Ah! Wybacz. Wybacz mi Michał, ale już po prostu nie umiem się powstrzymać. - powiedział i odwrócił wzrok.

- Dobrze już dobrze, rozumiem twoje zdenerwowanie.- Michał przemówił łagodnym tonem- Ale proszę, nie daj się sprowokować i ponieść emocjom, on tylko ma to czeka.

- No ale musimy coś zrobić! - powiedział Biedronka gwałtownie wstając - Jeśli tego nie zatrzymamy, straty, które nam to przyniesie, będą większe niż możemy sobie wyobrazić.

Michał w zrozumieniu pokiwał głową.
- Tak wiem, masz rację...... - nagle jego oczy zabłysły-
To w takim razie, może trzeba się do niego przejść z wizytą?

- Co!?? -Biedronka wykrzyczał rozszerzając oczy.

- No wiesz jak to mówią kozak w necie, pizda w świecie.
Przekonajmy się i chodźmy do niego.
Zobaczymy czy będzie taki wygadany i odważny w prawdziwym życiu.

Tania historia miłosna || Biedronka x Lidl ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz