Po wyjściu Biedronki, Lidl mocno zacisnął dłonie na kierownicy i położył na niej głowę, chcąc nie chcąc fala wspomnień powoli zaczęła zalewać jego umysł.
Cofnął się do roku, w którym po raz pierwszy w życiu spotkał Biedronkę, a było to w 7 klasie podstawówki, kiedy oboje mieli jeszcze trzynaście lat.
Tego roku końcówka jesieni była naprawdę piękna, przez szyby w klasie wchodziły długie promienie słoneczne, które oświetlały całe pomieszczenie.
Panowała przytulna atmosfera, gdzie uczniowie w okół rozmawiali z wielkimi usmiechami na twarzach.Na podium stał nauczyciel, wyglądało na to, że chciał coś ogłosić, dlatego po chwili klasnął w dłonie dwa razy, uciszając klasę.
- Kochani uczniowie, chciałbym wam przedstawić nowego ucznia naszej szkoły.
Klasa słysząc jego słowa natychmiast umilkła i spojrzała na niego wyczekującym wzrokiem.
Po chwili do sali wszedł drobny chłopiec ubrany w czerwoną koszulkę z kołnierzykiem i czarne spodnie.
W ręku trzymał niewielką białą książeczkę i niepewnie obserwował otoczenie.Nauczyciel położył dłoń na ramieniu dziecka i szepnął do niego z uśmiechem.
- No dalej przedstaw się.Chłopiec spojrzał na niego i skinął głową.
- Hej nazywam się Billy.Powiedział a potem nastała cisza.
Przez chwilę wychowawca czekał aż powie o sobie coś więcej, jednak to wcale się nie wydarzyło.
- To tyle? Nie chcesz dodać nic więcej? - zapytał zdziwiony.
- Nie.- odpowiedział zwięźle chłopiec.
Widać, że jest bardzo nieśmiały
Pomyślał nauczyciel i postanowił mu troszkę pomóc.- Kochani to jest Billy, przyjechał do nas z miasta B.
Mam nadzieję, że wszyscy go dobrze przyjmiecie.Wychowawca ponownie rozejrzał się po klasie i nagle zmrużył oczy.
- Hm, Billy usiądź tam. - wskazał na trzecią ławkę od końca.Jedno miejsce było wolne, drugie zaś było zajęte przez chłopca, którego wyglądu Billy nie był wstanie określić.
Dlaczego?
Ponieważ chłopczyk smacznie spał z zakrytą głową.Taki niegrzeczny, pomyślał nauczyciel i zmarszczył brwi
- Luis! - krzyknął dosyć głośno, aby go obudzić.1..2..3
Zadziało, po chwili chłopiec podniósł głowę i w oszołomieniu zauważył, że przed jego biurkiem stała jakaś dodatkowa osoba.
I właśnie osoba miała zamiar usiąść obok niego.
Huh??
To jeszcze bardziej zdezorientowało Luis'a.
Obrócił głowę, ale nim zdążył się odezwać, wychowawca przemówił.- Luis nie tak możesz spać na lekcjach... będę zmuszony w końcu porozmawiać z twoimi rodzicami. - powiedział masując skronie.
Luis rozszerzył oczy i szybko przeprosił.
- Bardzo przepraszam, to już się więcej nie powtórzy, niech Pan nie dzwoni do moich rodziców! Bardzo Pana proszę.
Obiecuję poprawę
CZYTASZ
Tania historia miłosna || Biedronka x Lidl ||
Fiksi RemajaBiedronka i Lidl Czy są to wrogowie, których już nie da się pogodzić? Czy też wręcz przeciwnie? Czy silne uczucie którym jest wzajemna nienawiść może przekształcić się w coś głębszego? Gdy granice pomiędzy rozumem a sercem zacierają się, nasze...