Remont trwał prawie dwa tygodnie. Każdy uwijał się jak mógł, by jak najszybciej zakończyć prace. Wakacje również zbliżały się do końca, więc po udekorowaniu wszystkiego w domu Alicja i Eliza wybrały się do pobliskiego marketu, żeby zakupić potrzebne rzeczy do szkoły.
- Jestem pewna, że ci się spodoba – wtrąciła Alicja.
Eliza jednak nie powielała jej zachwytu. Nie chciała chodzić do państwowej szkoły, gdzie każdy mógł robić co tylko chciał. Postanowiła jednak nie komentować słów matki, gdyż wiedziała, że skończyłoby się to tylko kłótnią, której w tym momencie nie potrzebowała. Kręciła się między półkami i wybierała zeszyty, notatniki szkolne, najpotrzebniejsze przybory i mnóstwo długopisów i ołówków. Nie potrzebowała plecaka, gdyż miała swój stary. Zdecydowała, że wrzuci do koszyka kilka setów ubrań, gdyż doszła do wniosku, że może czasami powinna zmienić swój styl. Nie była przekonana, czy aby na pewno to się stanie, ale zawsze mogła wykorzystać takie ubrania w domu.
- Daniel to bardzo miły chłopak... - Alicja ponownie próbowała rozpocząć rozmowę na jakiś temat. – Widać, że się dobrze dogadujecie...
- Jesteś dla niego zbyt pobłażliwa, gdyż jest bardzo podobny do swojego ojca... - odrzekła nastolatka.
- Powinnam go raczej nienawidzić, bo przecież jego ojciec mnie skrzywdził – weszła córce w słowo, gdyż mimo, że Daniel przypominał swojego ojca, to jednak miał zupełnie inny charakter.
- A co z tobą i z Adamem? – zapytała Eliza, żeby jak najszybciej zmienić temat.
- Jesteśmy przyjaciółmi – odpowiedziała Alicja.
Eliza przeczuwała, że matka nie mówiła jej całej prawdy. Miała wrażenie, że Alicja i Adam bardzo się do siebie zbliżyli, może nawet za bardzo. Nie zamierzała jednak ingerować w sprawy swojej matki i postanowiła nie wypytywać, gdyż ogromny supermarket nie był najodpowiedniejszym miejscem na takie rozmowy. Widziała jednak, że jej matka wydawała się być szczęśliwsza i bardziej pewna siebie.
- Masz ochotę coś zjeść? – zapytała Alicja, gdy pakowały zakupy do bagażnika.
- Nie, dzięki... Chcę wrócić do domu – odpowiedziała nastolatka, której ogromny supermarket nie kojarzył się najlepiej.
Za każdym razem, gdy tutaj przyjeżdżała, przypominał jej się incydent z Alanem i nie chciała go więcej spotkać. Poza tym pragnęła zostać sama i przygotować się na pierwszy dzień w nowej szkole. Spodziewała się, że w nowym miejscu będzie sensacją, gdyż nie pokazywała się zbytnio w wiosce. Nie chciała, żeby ludzie ją oglądali i wypytywali. Alicja zaczęła pracę w kawiarence, co bardzo ją cieszyło. Widziała zadowolenie w oczach matki i ten błysk, który mówił iż pracowała właśnie nad nowym pomysłem, który przyszedł jej do głowy. Praktycznie każdego wieczora płakała, gdyż musiała zrobić upust swoim emocjom. Przez większość nocy nie mogła spać, więc wielokrotnie widziała Daniela wymykającego się przez okno ze swojego pokoju. Zastanawiała się, gdzie wypuszczał się o tak późnej porze. Czasami chciała za nim pójść, ale po chwili dochodziła do wniosku, że zupełnie nie była to jej sprawa i nie powinna się mieszać w jego życie. Czekała jedynie, aż opuści swój pokój, by zejść na taras i puścić sobie dymka. Zastanawiała się, czy byłaby możliwość dostania marihuany, gdyż miała ochotę by jeszcze bardziej się zrelaksować. Nie miała jednak zbyt dużego wyboru, nie miała znajomości, a to sprowadzało się do jednego, że musiała zadowolić się zwykłym papierosem. Miała cichą nadzieję, że może pozna kogoś, kto mógłby załatwić jej jakieś używki. Martwiła się o swoją przyszłość, gdyż nie wiedziała co na nią czekało. Wpatrywała się w gwiazdy, gdyż ostatnia noc wakacji była przepiękna. Musiała przyznać, że mieszkając w mieście, nigdy niw widziała tak przepięknego nieba usłanego ogromną ilością gwiazd. To chyba byłą jedyna rzecz, która robiła na niej wrażenie. Zgasiła niedopałek papierosa i weszła ponownie na górę, by jak najszybciej znaleźć się w swoim pokoju. Jej matka twardo spała. Dlatego właśnie Eliza wykradała się w nocy, żeby zapalić, gdyż doskonale wiedziała, że Alicji nie była wstanie nawet obudzić bomba atomowa. Eliza za to była jej przeciwieństwem. Większość nocy cierpiała na bezsenność, gdyż ciągle czymś się zamartwiała lub po prostu o czymś rozmyślała.
CZYTASZ
Para Na 2 Lata
Teen FictionPo niespodziewanej i tajemniczej śmierci ojca, Eliza razem ze swoją matką są zmuszone do przeprowadzki z wielkiego miasta w rodzinne strony Alicji. Nastolatce trudno jest przystosować się do wiejskiej rzeczywistości. Nie dość, że dowiaduje się, że j...