Następnego dnia Eliza obudziła się z kacem. Miała koszmarny ból głowy, ale wiedziała, że musiała zjawić się w szkole. Postanowiła wziąć szybki prysznic, założyła jeansy i biały sweterek, który odkrywał jej odrobinę brzucha i zalotnie opadał z jej prawego ramienia. Nałożyła na siebie makijaż i była zwarta i gotowa na kolejny dzień w szkole. Tego dnia musiała wybrać jakieś zajęcia poza szkolne i zdecydowała się zapisać do kółka matematycznego i szachowego, gdyż nie musiała się zbytnio integrować. Należała do kujonów i nic nie mogła na to poradzić, że nauka przychodziła jej z ogromną łatwością. Szybko zebrała swoje rzeczy i pobiegła na dół, by spotkać się z Danielem, ale ku jej zdziwieniu nigdzie go nie widziała. Postanowiła udać się do domu jego wujka. Nacisnęła na dzwonek, czekając, by ktoś otworzył jej drzwi.
- Eliza? Wejdź proszę – odrzekł Adam, gdy tylko ujrzał ją w progu.
Dziewczyna powolnie ruszyła za nim, a gdy znaleźli się w kuchni zauważyła swoją matkę i Daniela, którzy siedzieli przy stole i jedli śniadanie.
- A ty nie powinnaś być w pracy? – zapytała Eliza, gdyż nie spodziewała się, że zastanie swoją rodzicielkę w takiej sytuacji.
- Niestety, kafejka została zamknięta, gdyż firma wodociągowa zaplanowała jakieś roboty i nie mamy wody – odpowiedziała dość frywolnie.
Nastolatka nie była zadowolona, gdyż podejrzewała, że matka prawdopodobnie spędziła ostatnią noc u Adama. Nie zamierzała jednak się o to wykłócać i jedyne co uczyniła to zacisnęła zęby i milczała.
- Zjesz coś? – zapytała Alicja z ogromnym uśmiechem na twarzy.
- Nie – odpowiedziała krótko. – Musimy jechać do szkoły – dodała i posłała Danielowi swoje najbardziej mordercze spojrzenie.
- Pamiętaj o tym, żeby zapisać się na zajęcia poza szkolne – wtrąciła jej matka.
- Pamiętam – odpowiedziała i z ogromnym zniecierpliwieniem czekała na Daniela, który zapychał się francuskimi tostami.
Widziała, że jej matka była szczęśliwa. Musiała przyznać sama przed sobą, że nie widziała jej takiej od wielu lat i nie chciała zabierać jej tego szczęścia, ale nie potrafiła pogodzić się z faktem, że zadawała się z bratem faceta, który tak bardzo ją skrzywdził.
- Możesz się pośpieszyć? – zapytała, kierując swój morderczy wzrok na Daniela.
- Lalka już idę, nie denerwuj się – odpowiedział i złapał swój plecak, by razem z nią udać się do auta.
Jak za każdym razem pocałował ją w policzek i objął swoim ramieniem. Pachniał jak zwykle drzewem sandałowym i skórą, ale tym razem jego zapach miał esencję słodkości prawdopodobnie po zjedzeniu francuskich tostów.
- Nie potrafię się nadziwić jak oni do siebie pasują – wtrącił Adam, gdy młodzież zamknęła za sobą drzwi wejściowe.
- Powiem ci, że ja też, ale tylko z wyglądu – dodała Alicja i ciężko westchnęła.
- Dlaczego tak uważasz? – dopytywał mężczyzna, którego zaintrygowała jej odpowiedź.
- Wydaje mi się, że Eliza nie jest zakochana w Danielu – odpowiedziała zgodnie z prawdą. – Pamiętam w jaki sposób traktował mnie Mateusz i podobne zachowanie widzę w niej – dodała i ciężko westchnęła.
- Z tego co mi wiadomo, to w szkole zachowują się jak papużki nierozłączki – próbował polemizować.
- Znam swoją córkę i mam wrażenie, że ta dwójka coś knuje – stwierdziła, ale nie zamierzała wchodzić w szczegóły, gdyż nie wiedziała co tak naprawdę działo się między Elizą i Danielem.
CZYTASZ
Para Na 2 Lata
Teen FictionPo niespodziewanej i tajemniczej śmierci ojca, Eliza razem ze swoją matką są zmuszone do przeprowadzki z wielkiego miasta w rodzinne strony Alicji. Nastolatce trudno jest przystosować się do wiejskiej rzeczywistości. Nie dość, że dowiaduje się, że j...