Czy foch na przyjaciółki to coś dobrego? Tak ale też nie, Chaeyoung miała mówić mi o wszystkim a ona po prostu mnie oszukiwała, nie powinnam mieć jej tego za złe, pewnie bała się tego jak zareaguje lub coś, ale nie wybaczę jej dopuki nie będzie mnie błagać na kolanach..
Dobra zartuje aż taka podła nie jestem.
Zapomniałam o sprawie z Jisoo i Chaeyoung gdy zadzwonił do mnie Jungwon, spytal się czy chce dzisiaj pójść do kina oczywiście się zgodziłam bo nie miałam co robić, pół dnia leżałam i pisałam ze znajomymi. Po 30 minutach byłam już ubrana, nie ubrałam się jakoś ładnie bo to przecież tylko kino i Jungwon chyba ze on sądzi ze z tego wypadu będzie coś więcej. Zobaczyłam swiatlo i pisk opon, wiedziałam że to mój przyjaciel, wyszłam z domu oraz udałam się wprost do jego auta -Cześć Lisa- uśmiechnął się do mnie a ja kiwnelam głowa na znak przywitania. Gdy milczałam chlopak spojrzał się na mnie i przemówił -Pojadą z nami jeszcze Jennie i San- gdy mówił imie chlopaka to uśmiechnął się a mi nie było tak do uśmiechów -Chwila.. Jennie? Ta Jennie o której myślę? Jesteś moim przyjacielem dobrze wiesz ze jej nie cierpię- chlopak widzial że jestem wkurzona -Tak tak, wiem ale nie mogłem mu odmówić on i Jennie są blisko- chlopak nagle zsmutnial -W jakim sensie blisko?- Bylam ciekawa wiec pytalam dalej -Podobno byli razem i dalej są- po tych słowach poczułam dziwne ukłucie w sercu, gdy popatrzałam za okno w aucie, zbliżały się do niego dwie osoby.
CZYTASZ
"From Hate To Love" | Jenlisa |
Romance"Czemu wyglądasz jakby cie chińczyk pomiętolił i wypluł?" | "Jak z Tajlandi to na sto procent ladyboy, weź nie właz do damskiej toalety zobku"
