– Oh, czyli jednak będzie żyć. Dotrzymuje danego słowa, rozwiązać go – wydał polecenie.
Vincent, spiesz się. Nie wiem co mu chodzi po głowie, błagam cię Vincent..
– Teraz, może twój kochany brat, Will Monet! – krzyknął z entuzjazmem – Pomyślmy, wylosuj liczbę 6!
Ręka mi drżała,
Rzuciłam,
Kostka obróciła się kilka razy, wokół własnej osi.
Wypadła 6.
Wypuściłam głośno powietrze.
Wpędzi mnie to do grobu.
– Masz szczęście– mruknął zawiedziony – Teraz czas Na Dylana Monet, liczba 3.
Rzuciłam kostką,
Przeturlała się i..
Wylosowany został.. numer 2.
Wstrzymałam powietrze.
– Jaka szkoda.. – nie dokończył.
Kostka zapadła ze stopnia.
Numer trzy.
– Boże.. – wymamrotałam.
– Szczęście ci dziś dopisuje. – wzdychnął – Teraz Shane Monet, Numer cztery.
Znów, rzuciłam kostką..
I znów miałam szczęście.
– No no, została ostatnia partyjka. – mruknął – Teraz Anja, i jej bahor, numer 5.
Zestresowana podrzuciłam kostkę..
Wylosowana została jedynka.
~•~•~
No i nic się nie nauczyłam.
Dziś wrzucam ostatni rozdział i epilog!!
CZYTASZ
Rodzina Monet - Fanfic II
Hayran KurguHailie Monet, jest już 25 letnią kobietą. Można by się wydawać, że to czas na stabilizację. Lecz nie w przypadku tej dziewczyny, nasza przyszłość jest zależna od naszych decyzji. Jedna zła, a wszystko przewraca się do góry nogami. Perełka Monetów mu...