Rozdział~7

645 28 6
                                    

Dzisiaj mój pierwszy dzień szkoły. Na maksa się stresuje ale przecież niemoge ciągle siedzieć w czterech ścianach, trzeba kiedyś wyjść do ludzi. Will wczoraj dał mi nowy mundurek. Bo w mojej nowej szkole jest on obowiązkowy. I jeszcze mówił żebym sobie coś wybrał z ubrań to mi kupią bo ciągle chodzę w łachmanach i przydało by się trochę wzbogacić moją garderobę. I w sumie ma rację.
A jeśli chodzi o braci to nie pamiętam kiedy ostatnio się do mnie odezwali. Zdecydowanie nie są pozytywnie nastawieni. Ale w pewnym sensie ich rozumiem też bym nie był zadowolony jakby ktoś rujnował mi rodzinę.

Zeszłem na dół już przebrany i zobaczyłem w kuchni tylko Dylana i Tonego. No japierdole. Popatrzyli na mnie krzywo bez słowa i kontynuowali jedzenie.

-cześć - powiedziałem dosyć cicho.
I cisza, nie usłyszałem odpowiedzi. W sumie to na to nawet nie liczyłem na nią ale i tak trochę przykro.

Napiłem się tylko wody bo stwierdziłem że śniadanie nie jest mi potrzebne i poszedłem do swojego pokoju. Odnalazłem czarny plecak z Nike który dostałem od Will'a wczoraj i spakowałem do środka czarny piórnik,parę zeszytów, słuchawki i telefon. Potem zeszłem znowu do kuchni niewiedząc co mam robić. Byli tam już Will i Hailie. Usiadłem do stołu obok Hailie która się że mną przywitała.

- Shane, dziś pojedziesz do szkoły z Hailie i Dylanem.-powiedział Will. No jpdl. Czemu akurat z Dylanem.

Po chwili już zbieraliśmy się do szkoły.
Wsiadłem do drogiego samochodu, jak w sumie wszystko w tym domu. Podróż mineła w ciszy, tak cholernie dla mnie niekomfortowej. Gdy już wreszcie dojechaliśmy ukazała nam się duża nowoczesna szkoła. Odrazu skierowałem się pod moją sale. Pierwsza matme jpdl.

-siema pedale, jesteś nowy?- usłyszałem głos jakiegoś blondyna z naszej klasy. Nie odpowiedziałem.- głuchy jesteś?

-niesłuchaj tych debili oni tylko lubią głośno szczekać, a tak wogule mów mi Lucas.-odezwał się jakiś blondyn

-jestem Shane-przedstawiłem się i w tym momencie zadzwonił dzwonek.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem że krótki ale chciałam jeszcze dzisiaj wstawić.
neoloo ty też byś się wzioł do roboty.

~327słów

najmłodszy w rodzinie~ Shane monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz