#23

6 2 2
                                    

A kto to się wczytał~?(Prawdziwe histerie oddają lol)
Witam was kochani w kolejnym wierszu! Pamiętacie jak w ostatniej części wspominałam o wierszu, który się pisze? Pewnie nie, ale tak jakoś wyszło, że poszedł do kosza, heh. No ale przychodzę z całkowicie nowym i świeżutkim niczym bułeczki z piekarni.
Zapraszam do czytania!

~Nikiel

~~~~~~~~~~☆~~~~~~~~~~

Jego objęć mi tęskno

Moje ciało łaknie jego ramion
Lilie pod oczami wciąż błagają o tę bliskość
Bladość cery pragnie go znów spotkać,
Zostać na dłużej, nie tylko na te kilka chwil.

Lecz umysł bez przerwy ucieka
Nie wiedzieć czemu wciąż biegnie
Nie chcąc się zatrzymać
Nie chcąc trafić w jego objęcia.

Gdy słońce zachodzi, w pielesze się rzucam
Oczekując wciąż Morfeusza
Lecz umysł bez przerwy ucieka
Na księżyc zerkając ukradkiem.

Pilnując czy poszedł spać
Czas przez palce wciąż przenika
Mija godzina, dwie
Aż w końcu Morfeusz całkowicie znika.

Poematy nie ze szmatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz