Część 15

19 7 13
                                    

Śniło jej się, że leży naga na białym futrze z puszystych królików, a jej ciało jest oblewane pocałunkami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Śniło jej się, że leży naga na białym futrze z puszystych królików, a jej ciało jest oblewane pocałunkami. Nie musiała widzieć, kto ją pieścił, bo dobrze znała jego imię.

Obudziła się zbyt wcześnie. W pomieszczeniu wciąż panował półmrok. Słyszała cichy świst czyjegoś oddechu i szybko zorientowała się, że nie jest w pościeli sama. Leżała wtulona w czyjeś twarde i przyjemnie ciepłe ciało. Zerwała się z miejsca, a ból przeszył jej całą czaszkę. Nadmiar piwa jej nie służył. Poczuła dłoń na swoich plecach, która przesunęła się wzdłuż kręgosłupa i wywołała nagłe dreszcze.

– Dzień dobry – mruknął Laurentius.

Pisnęła z przerażenia, tym bardziej, że zorientowała się, że nie tylko w swoim śnie była naga. Teraz również nie miała na sobie żadnych ubrań.

– Co ty tu robisz? – zapytała, owijając się srebrną narzutą w białe wilki.

– To moja sypialnia – odparł beztrosko i wyciągnął się w pościeli. Pola spojrzała na niego i zrozumiała, że on także jest nagi.

– Co ja tu robię? – ponowiła pytanie, coraz bardziej zdenerwowana sytuacją.

– Przyszłaś do mnie w nocy i podarowałaś mi najcudowniejszy prezent, o jakim tylko mogłem zamarzyć.

Patrzył na nią wesołym wzrokiem, a lewa dłoń zaczęła wędrować wzdłuż jego mostka. Przyrodnia siostra Poli, Karolina, mówiła jej kiedyś, że to oznacza, że mężczyzna ma ochotę na zbliżenie. Jeszcze bardziej ją to zaniepokoiło, bo wciąż nie rozumiała, co właściwie wydarzyło się tej nocy.

– Dlaczego jestem naga?

– Rozebrałaś się – odpowiedział, jeszcze bardziej zniżając dłoń i kierując ją w stronę pępka.

– A dlaczego ty jesteś nagi?

– Zawsze śpię nago...

Słońce zaczęło wschodzić i do pokoju wpadła pomarańczowo-żółta poświata, która oświetliła twarz Laurentiusa. Dopiero teraz Pola dostrzegła, że leżą na białych króliczych futrach. Przypomniała sobie sen i zaczęła wątpić, czy był to faktycznie tylko sen. W marzeniach pozwoliła mu na wszystko, na całkowite zapomnienie. Ich stan po przebudzeniu wprawił ją w zawroty głowy i paniczny lęk przed prawdą, jaką mogła usłyszeć. Zerwała się z łóżka i stanęła zawinięta w narzutę. Czuła, jak do jej oczu napływają łzy przerażenia.

– Byłam dziewicą – wyszeptała z wyrzutem, bardziej do siebie niż do niego. – Nie chciałam tego zrobić i później nic nie pamiętać...

Oczy Poli wypełniły się kolejną falą wilgoci, a serce wypełniło się goryczą i wstydem.

– Na bogów! – Laurentius wyskoczył z pościeli tak szybko, że nim zdążyła się zorientować, stał już obok niej z naciągniętymi spodniami. – Pola! Do niczego nie doszło. Nigdy nie wykorzystałbym pijanej kobiety!

Seria Dzieci Yggdrasilu: Dziewczyna z Isstad [tom I]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz