Perspektywa Grety
Wszyscy kogoś straciliśmy. Dziś odbędzie się pogrzeb Tomassa Akaiego i Ani Kwiatkowskiej. Zostaną pochowani razem. Może to głupie co teraz powiem, ale kiedyś na jednej z imprez powiedzieli, że gdy umrą, chcieliby być pochowani razem. Nieważne gdzie, byle razem. Tak więc spełniliśmy ich prośbę. Chociaż nikt z nas się nie spodziewał, że będzie to tak szybko.
Stoję wtulona w Sebastiana. Aktualnie daje mi on największe wsparcie w tej sytuacji. Wiem, jak nie cierpi, gdy narusza się jego przestrzeń osobistą, ale mimo wszystko to robi. Jestem mu za to naprawdę wdzięczna.
— Chyba musimy już iść.
Skinęłam głową.
Wyszliśmy na zewnątrz. Wsiedliśmy do Jaguara. Ruszyliśmy na cmentarz. Była tam masa ludzi.
Czułam, jakby mój świat się zatrzymał w miejscu. Żałoba przynosiła falę nieustających łez, a ból przeszył mnie niczym lodowaty sztylet. Mój świat stał się bardziej szary. Nie mogłam zrozumieć, jak tak młodzi ludzie jak Ania i Tomasso mogli zginąć. Moja Ania, jego Ania, z którą pojechałam do Warszawy, aby mogła odkryć kłamstwa swojego chłopaka. Z którą dzieliłam pokój, zwierzałam się i imprezowałam, która wspierała mnie przez cały okres studiów. Mój Tomasso, jej Tomasso, który jako pierwszy zainteresował się mną jako nową studentką. Ulubiony nasz śmieszek, trochę niezbyt mądry, ale jednak na swój sposób naprawdę wyjątkowy. Jak oni mogli zginąć? I to jeszcze tak młodo?
Chciałabym im jeszcze tyle powiedzieć. Chciałabym ich jeszcze tyle spytać. To wszystko zostało nam odebrane. Zostało odebrane mi, naszym bliskim i im przez katastrofę lotniczą.
Samoloty według statystyk są najbezpieczniejszą formą transportu, a mimo wszystko oni musieli znaleźć się w tym niewielkim procencie, który stwarza zagrożenie. Do tej pory nikt tak naprawdę nie wie, co się stało. Media huczą głośno o wydarzeniach sprzed tygodnia. W końcu pozwoli pochować ciała, ale nie wszystkie jeszcze zidentyfikowano. Naszą kochaną, najwspanialszą dwójkę, udało się w miarę szybko zabrać do domu pogrzebowego. Od razu ich rozpoznaliśmy. Oczywiście musiał też potwierdzić ktoś z bliskich, więc na rozpoznanie ciał przyjechała najbliższa rodzina Ani i Tomasso. Poznaliśmy jego mamę i tatę, oraz brata Ani.
Spojrzałam na zdjęcia Akaiego i Ani. Trumny były zamknięte, a uszkodzone ciała zaczęły się szybciej rozkładać, dlatego były zabezpieczone, a nie widoczne dla wszystkich.
Ludzie wyglądali na smutnych, niektórzy płakali, inni patrzyli w ziemię, a ja nie odrywałam wzroku od dwóch zdjęć, moich uśmiechniętych przyjaciół, których już z nami nie ma.
Coraz bardziej do mnie docierało, że nie zobaczę już śmiechu Anny Kwiatkowskiej, że nie usłyszę żartu Tomassa Akaiego. Żadne z nich mnie nie przytuli, ani ja nie przytulę ich. Tomasso nie powie mi już, że ładnie wyglądam, a z Anią nie zwyzywam każdego chłopaka, który okaże się dupkiem. Ich już nie ma, ale na zawsze pozostaną w moim sercu.
— Chcielibyśmy dziś pożegnać dwójkę młodych ludzi, którzy opuścili ten świat zbyt wcześnie. — Gdzieś w tle można było usłyszeć szlochy wielu osób. — Chcielibyśmy pożegnać Anne Kwiatkowską, dobrą córkę, siostrę, przyjaciółkę, sąsiadkę, pilną uczennicę, działającą na cele charytatywne walki z rakiem. — Moje oczy się zaszkliły, poczułam, jak ktoś mocno łapie mnie za rękę, to był Sebastian. Z drugiej strony przysunął się do mnie Dylan, który był cały czerwony od łez. Płakaliśmy, wszyscy płakaliśmy. Jedni próbowali tego nie okazywać i mocno trzymać w najciemniejszych zakamarkach serca, inni wyłaniali uczucia na wierzch. — Tomassa Akaiego, dobrego syna, brata, ucznia, sąsiada, przewodniczącego kółka teatralnego. — Ksiądz otarł swoje czoło z potu. Widać, że mu również było ciężko chować tak młodych ludzi. — Kochani jest to niezmiernie ciężki czas dla najbliższych tej dwójki, ale też dla wielu obcych, których ta tragedia w jakiś sposób dotknęła. Musimy mieć nadzieję, że ich dusze odnajdą spokój. Na pewno by chcieli, żebyśmy nie zatracili się w żałobie i szli dalej przez życie, ponieważ jest niezwykle ulotne i kruche. Nie możemy przewidzieć, co stanie się jutro, dlatego żyjmy pełnią życia, a Annie Kwiatkowskiej i Tomassowi Akaiemu Pokój im duszy.
CZYTASZ
BORN OF HATE - The Rebellion Trilogy (część III)
Teen FictionPo ostatnich wydarzeniach życie nabrało jeszcze większego tempa. Sebastian chciał uwolnić Gretę od przynależności do Parkera, ale szło mu to opornie. Nie spodziewał się tego, że okazja nadarzy się sama. Ostatnia z ostatnich BORN OF HATE trzecia częś...