ROZDZIAŁ PIĘTNASTY

37 3 0
                                    

Bałam się ich reakcji.

Szczególnie Kellera. Znał Hudsona, a informacja, że po tych kilku tygodniach jest moim chłopakiem, mogłaby go podenerwować.

Chyba do końca życia, będzie wspominał mój problem w klubie, tamtego dnia, kiedy go poznałam.

- Na pewno chcesz to zrobić teraz? – dopytał całując mnie w szyję.

- Tak, na pewno. Muszą wiedzieć, że coś jest na rzeczy. Nie lubię ukrywać tego przed nimi.

Keller w ramach powrotu Logana, do naszego mieszkania, zorganizował dla nas rodzinny obiad. Postanowiłam, że to będzie idealny moment, na powiedzenie chłopakom, o Hudsonie.

- Chyba powinniśmy już iść – pocałunki składał na moim ciele, coraz szybciej i nie czuł żadnych hamulców.

- Tak – jęknęłam – Powinniśmy.

Hudson wyszedł z samochodu, po czym otworzył mi drzwi jak dżentelmen. Stanęliśmy tuż pod drzwiami wytwornej restauracji. Keller uznał, że tylko do takiej mógłby iść z takiej okazji.

Złapałam Hudsona za rękę. Był spięty. Tak samo jak ja bał się reakcji moich braci. O Logana nie musiał się martwić, on po prostu będzie szczęśliwy moim szczęściem. Chłopak złapał za klamkę i otworzył drzwi do restauracji, a po zobaczeniu Tylera, siedzącego przy stoliku nabrałam tempa i ruszyłam do stolika.

Hudson jednak spoważniał, kiedy zauważył chłopaka, na którego wskazałam palcem.

- Tam musimy usiąść.

- Ty znasz tego chłopaka? – spytał.

- Tak. To mój brat. Tyler.

Przełknął głośno ślinę.

Spiął się na widok Tylera? Dość zaskakujące, zważywszy na to co opowiadałam mu, na temat Tylera.

Powinien bać się bardziej Kellera....

Tyler oglądał coś na telefonie i nie zobaczył nas. Kiedy podeszliśmy na tyle blisko, bym chociaż kątem oka, przypominała mu siebie, aż podskoczył, po czym spojrzał na Hudsona zaskoczony.

Co jest z nimi nie tak?

- To ty – powiedział Tyler ze zmarszczonymi brwiami.

Hudson popatrzył na mnie. Nie pozwolę, by go odstraszyli.

- Znacie się? – spytałam, ale żaden z nic mi nie odpowiedział.

- Skądże. Pierwszy raz go widzę. Hudson jestem – podał mu rękę. Zachowywał się nienaturalnie, jak na niego. Pociło mu się czoło i uciekał wzrokiem.

Ukrywał coś...

Stresował się...

- Tyler – skinął głowę, również mocno zestresowany.

Co jest z nimi? Dopiero weszliśmy, a już się stresuje.

Co oni ukrywają?

- Cześć Cass – na ramiona od tyłu rzucił mi się Logan, z pewnością ucieszony moim przybyciem – Dzięki, że przyszłaś – odwróciłam się i spojrzałam na brata i jego chłopaka.

Ubrani byli jak zawsze w swoje garnitury. Tylko Tyler, ubrał się normalnie i nie wyróżniał się niczym eleganckim. Schował telefon i również wstał.

I wtedy spojrzeli na Hudsona. Tak jak według moich podejrzeń, Kellera aż zamurowało.

- Co on tu robi?! – powiedział, na co Logan, skierował jego głowę, do niego.

Burn IT Down [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz