Ta część naszej zabawy nie trwała już długo. Kolejny raz zadowoliłem Toma ustami i to było na tyle.
- Wstań, laleczko - spojrzałem na Toma od dołu i po chwili wstałem z kolan. Całkiem spodobały mi się te jego słodkie słowa. Jeszcze nikt nigdy nie nazywał mnie laleczką czy kicią chodź pewien jestem, że jeżeli ktoś kiedyś by tak do mnie powiedział, dostał by w pysk. Z Tomem było inaczej. Gdy te słowa płynęły z jego ust, nie brzmiało to obrzydliwe. Było to takie kochane.
- Mam dziś dla ciebie sporo czasu, myśle, że możemy się jeszcze trochę pobawić - uśmiechnąłem się w odpowiedzi. U Toma zabawą może być wszystko i jeszcze jak obciąganie mu było spoko tak nie wiem co będzie następne. Ale jestem w stanie powierzyć mu moje ciało. Przecież on w cale nie chce mnie krzywdzić, on po prostu w taki sposób się zadowala. Ja też powinienem to polubić żeby Tomowi było lepiej.
- Tak jak wcześniej? - zapytałem i uniosłem dłoń do jego policzka. Jego usta były naprawdę kuszące... Ale nie, nie mogę go pocałować. Do moich zadań należy jedynie zadowolenie go. Inaczej przecież zabije Gustava i moją matkę. Albo może to tylko wymówka dla samego siebie by nie musieć się przyznawać, że to wszystko i Tom zaczyna mi się podobać coraz bardziej...
- Trochę inaczej - złapał moją dłoń i pocałował ją delikatnie. Zachichotałem cicho i po chwili Tom puścił moją dłoń.
- Rozbierz się - skinąłem głową i od razu zacząłem się rozbierać. Gdy zostałem w samych bokserkach, Tom mnie zatrzymał.
- Nie zdejmuj ich, sam to zrobię w odpowiednim czasie - mruknąłem cicho z aprobatą i po chwili Tom zaczął ciągnąć mnie do jegnego z regałów. Kazał mi oprzeć się rękoma o niego i stać tak.
- To twoja mama? - zapytał po chwili, patrząc na zdjęcie które znajdowało się na regale.
- Tak, ale nie mamy za bardzo z sobą kontaktu - odoiwedziałem, sam przyglądając się zdjęciu.
- Twoja matka ma szczęście, że nie musi już patrzeć codziennie na takiego pedała. Ale teraz sobie trochę popatrzy - przymknąłem oczy nie chcąc już więcej widzieć tego zdjęcia. Tom trafił w mój najsłabszy punkt. Może i nigdy nie miałem bardzo dużego pociągu do mężczyzn ale moja matka zawsze nazywała mnie pedałem przez mój wygląd. Bardzo starała się mnie zaakceptować ale nie szło jej to za dobrze...
Po chwili poczułem dłonie Toma na moich pośladkach. Ugniatał je, czasem dawał klapsy aż w końcu zaczął grzebać palcami między nimi. Mój tyłek i tak był już czerwony i obolały po wcześniejszej zabawie więc dotyk wydawał się kojący. Ale tam, po środku, już taki nie był. Było szorstko i nie wygodnie. Wzdrygnąłem się lekko gdy kolejny raz palcem naciskał na moje wejście.
- No dobrze, niech ci będzie, chyba nadszedł czas na twoją nagrodę - usłyszałem jak Tom mówi i po chwili odszedł. Już parę sekund później Tom znów stał nade mną, maltretując mój wyłek ale tym razem miał nałożony na palce lubrykant. Tym razem było do zniesienia, chociaż dalej nie było Idealnie. Nie do końca potrafiłem czerpać przyjemności z seksu analnego.
Tom wydawał się mieć naprawdę sporo zabawy bawiąc się moim tyłkiem a mi się wszystko dłużyło i nudziło. Nagle Tom złapał mnie mocno za biodra i pociągnął do tyłu tak, że bardziej wypiąłem tyłek ale dalej trzymałem się regałów.
I w tedy się zaczęło, Tom wszedł we mnie i nawet od razu zaczął się poruszać. Zawyłem cicho z bólu. Cholera, czy on musi tak brutalnie mnie rozciągać. Mimo wszystko to nie zatrzymało Toma. Jego ruchy przyśpieszyły, uderzając mocno moje ciało. Z każdym pchnięciem podrygiwałem, ledwo trzymając się na nogach. W ten pozycji ogólnie ciężko jest utrzymać się na nogać a co dopiero jak ktoś posuwa cię tak agresywnie.
CZYTASZ
Obsession ~ Kaulitzcest (PL)
FanfictionBill popada w wielkie kłopoty za sprawą chłopaka który zaczepia go po pracy. Stara się naprostować swoje życie ale okazuje się, że zmienienie piekła w niebo nie jest takie łatwe.