XIX.Zdążyłam zauważyć

81 4 12
                                    

Pov : Samantha

Pierwsza płyta chłopaków, której poprostu nadali nazwe „Queen" wyszła jakieś trzy miesiące temu.

Obecnie był początek lipca. Było dość ciepło więc postanowiliśmy się wybrać z naszą grupką nad jezioro na tydzień.

Harold został u jakiegoś znajomego chłopaków. Nie za bardzo pamiętałam jego imię.

Roger i John też znaleźli już swoje drugie połówki. Blondyn był z Dominique, za to John z Veronicą.

Obie były bardzo miłe, lecz to z Mary najlepiej się dogadywałam.

Może dlatego, że byłyśmy poprostu od początku powstania zespołu? Dlatego byłyśmy bardzo zżyte?

Mary była mi jak siostra.

Do głowy przyszła mi Olivia.

Tak właściwie.. To jestem ciekawa, co u niej i u rodziców.

Jestem zadowolona jak wygląda teraz moje życie. Nareszcie jestem wolna.

Ale kiedy opuszcza się ludzi z którymi żyje się prawie dwadzieścia lat.. To jest to dziwne uczucie.

Nie czuję jakiejś ogromnej pustki. Nie twierdzę, że nie mam żalu do swoich rodziców, bo mam. Oni twierdzą, że zrobili dla mnie nie wiadomo co. Ale to ja zawsze ich nie zadowalałam. Bo Olivia zawsze była ode mnie lepsza. Nie wiadomo co bym zrobiła, ona i tak była lepsza.

Z moich zamyśleń wyrwało mnie delikatne szturchnięcie Brian'a, podniosłam głowę z jego ramienia i spojrzałam na niego.

-Coś się dzieje? Wyglądasz na smutną. - Stwierdził.

-To nic takiego naprawdę, myślałam tylko o moich rodzicach i o Olivii.

Brian patrzył na mnie smutnym wzrokiem.

-Tęsknisz za nimi, prawda?

-Nie, nie tęsknię. Poprostu.. Tak jakby kiedy przyjdzie mi jakaś myśl związana z nimi czy coś, to moje myśli właściwie skupiają się tylko na tym.

Brian przytulił mnie swoim ramieniem, byłam lekko zmęczona.

-Daleko jeszcze? - Zapytałam.

-Jeszcze z jakąś godzinę. - Odpowiedział Roger za kierownicą.

-Okej.

Nawet nie wiem kiedy usnęłam.

Pov : Brian

Kiedy Samantha usnęła Roger poprosił cicho Dominique, żeby zrobiła nam zdjęcie. Cicho zapewne żebym nie usłyszał. Pierwsze usłyszałem jakieś kliknięcie na które nie zwróciłem większej uwagi, tylko spojrzałem z boku czy dźwięk ten dobiegał z przodu. Dominique robiła zdjęcia. Drugie kliknięcie. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech z rozbawienia. Mogłem przewidzieć, że Roger miał przygotowany aparat gdyby coś takiego miało miejsce. Trzecie kliknięcie.

Kiedy dotarliśmy na miejsce wziąłem Samanth'e na ręce i zaniosłem do domku na łóżko, po czym wróciłem do reszty zespołu.

Pov : Samantha

Kiedy się obudziłam szybko zorientowałam się, że coś jest nie tak. Szybko oparłam łokciami i podniosłam głowę. Pomieszcznie było przytulne. Białe ściany i jedno okno. W pomieszczeniu oprócz łóżka znajdowało się jeszcze lustro a na ziemii leżał dywan.

Wstałam z łóżka po czym próbowałam znaleźć drzwi na zewnątrz.

Po otworzeniu ich moim oczom ukazały się trzy inne identyczne domki. Zobaczyłam, że cały zespół oraz dziewczyny rozmawiają w swoim gronie.

Podeszłam do nich i od razu usłyszałam dwa głosy.

-O, wstała śpiąca królewna. - Zaśmiał się Freddie, na co też się zaśmiałam.

Za to drugi głos usłyszałam od Brian'a.

-Roger pokaż mi te zdjęcia.. - Powiedział lekko się uśmiechając.

Blondyn podał mu trzy fotografię.

Przesunęłam się bliżej bruneta by zobaczyć co na nich było.

Na wszystkich trzech fotografiach byłam wtulona do lokowatego.

Jedyne co się zmieniało to Brian.

Na pierwszym patrzył na mnie. Na drugim spojrzał w aparat spode łba, za to na trzecim się uśmiechał.

Cała nasza ósemka zaczęła się śmiać.

-Ej.. - Zaczął mówić John. - Teraz jest już późno ale co wy na to żeby jutro pójść nad jezioro a potem zapalić grilla?

Wszystkim spodobał się ten pomysł.

Reszte wieczoru spędziliśmy na pogawędce potem każdy poszedł do swojego domku.

Dochodziła północ, leżałam z Brian'em w łóżku.

-Nie mogę zasnąć. - Powiedziałam.

-A ja mogę.

Oboje się zaśmiałiśmy.

-No eej.. Pogadaj ze mną chociaż.

-„Chociaż"? To co byś innego chciała robić. - Brunet podniósł brwi a na jego twarzy pojawił się dwuznaczny uśmiech.

-Dobrze wiesz, że to miało być takie jakby.. Dopełnienie zdania. Serio będziesz mnie łapał za słówka?

-Wiem, wiem ale lubie się z tobą droczyć.

-Zdążyłam zauważyć.

Przez co najmniej godzinę rozmawiałam z Brian'em o wszystkim i o niczym. Jak potoczy się dalej życie zespołu, bądź jak potoczy się nasze życie?

Love of my life Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz