Prolog

69 1 0
                                    

Sądziłam, że nikt nie jest w stanie zniszczyć mnie tak doszczętnie. Myśliłam się. Miłość. To zawsze o nią chodzi. Czy to w książkach, filmach, czy też prawdziwym życiu. Zawsze schodzi się do miłości, do tego przeklętego uczucia, które ogarnia człowieka i go paralizuje. Miłość ma różne twarze, można kochać rodziców, przyjaciół, zwierzęta lub... pewnego chłopaka o oczach piękniejszych niż gwiazdy na granatowym niebie.
Blake West, tak nazywają diabła.

Nigdy nie myślałem o tym, że jestem w stanie kogoś zrujnować. Nie chciałem tego. Myślałem, że może, ale tylko może obędzie się bez większych katastrof. Boże jak ja się myliłem. Kobieta, która zakręciła mi w głowie jak nikt inny sprawiła, że stawałem się słabszy... więc dlaczego to ona najbardziej na tym ucierpiała? Nie chciałem jej skrzywdzić, wszystkich, ale nie ją. Zagrażałem ludziom. Jej, przyjaciołom, bratu, a najbardziej sobie samemu. Nie chciałem tego. Tak bardzo tego kurwa nie chciałem. Jedno uczucie zrujnowało wszystko. Mimo, że to ona rozsypała się na kawałeczki to ją dało się jeszcze posklejać, a mnie? Mnie już nic nie uratuje.
Jedynie Stella Williams, tak nazywają anioła.

conSTELLAtions fade in darkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz