𝘗𝘙𝘖𝘓𝘖𝘎 || 𝗠𝗶𝗻𝗻𝗶𝗲

58 2 16
                                    

─────────────────────────

Jesień w Francji kompletnie nie wyglądała jak ta w Korei. Trochę przesiadzone. Bardziej można stwierdzić, że miała inną atmosferę. Kraj w tym czasie wyglądał poważnie i elegancko. Stolica była przepełniona kolorami brązowymi, białymi i podobnymi kolorami. Jesienne liście spadały na paryskie ulice. Na chodnikach dużo ludzi sperzyło się albo do szkoły, albo do pracy. Małe letnie biznesy musiały zamknąć chwilowo lokal.

Na jednej z mniej zatłoczonych uliczek Paryżu funkcjonowała kawiarnia która w wakacje była lodziarnią prowadziła Nicha Yontararat bardziej znana jako Minnie. Była dwudziestodwu letnią Tajką, która przeprowadziła się w młodym wieku do Francji wraz z jej rodzicami i braćmi bliżniakami.

Przeprowadzili się do innego kraju z powodu pracy ojca. Był mały problem z jego firmą zajmującą się kawiarniami czy reustracjami. Postanowił z jego synami otworzyć nową firmę w Francji. Nikt nie wiedział dlaczego akurat ten kraj, jedynie Pan Yontararak wiedział. Interes rusł i stał się bardzo popularne. Jedną z kawiarni właścicielka była iego własna córka, Minnie.

Lubiła swoją pracę. Oczywiście chciała kiedyś pracować indziej bez pomocy rodziców, ale musiała dorobić się, żeby otworzyć coś swojego. Miała duże ambicje. Planowała otworzyć kawiarnię w której będzie się serwować truskawkowe desery, bo truskawki były jej ulubionymi owocami. Chciała, żeby kawiarnia leżała w jakiejś firmie czy tym podobnym.

Miała już lekko zaplanowane, ale szukała jeszcze menagera. Miała być nią jej najlepsza przyjaciółak, Eira, ale niestety przeprowadziła się do innego kraju i zostawiła ją samą z jej planem. Na braci nie mogła liczyć, bo mieli swoje rodziny i pracę i bardzo dużo na głowie.

Młoda Yontararak musi dać sobie wszystko w świecie dorosłych ludzi, tylko jak? Takie pytanie ciągle przemijało się w jej myślach. Szukała wiele pomysłów jak sobie poradzić, ale nie wie. Nie wiem nawet jak rachunki się płaci. Nic dziwnego, że mieszkała jeszcze pod dachem rodzinnym i nie musiała płacić rachunków.

Miała w planach to zmienić, ale szukanie małego mieszkania w samej stolicy Francji nie należało do łatwych zadań. Codziennie w przerwie na śniadanie patrzyła na oferty wynajmu czy kupna. Było jej to obojętne czy wynajmnie czy kupi. Chciała nareszcie mieszkać sama jak samodzielny człowiek.

Chwilowo mieszkała u Eira'y, ale nagle musiała z tego zrezygnować bo znalazła chłopaka, który nie lubił Minnie I musiała wrócić do swoich rodziców. Im to jednak nie przeszkadzało, nawet wolali, żeby mieszkała razem. Tajka za dziecka była niezdarnym dzieckiem i tą niezdarność nadal ma i boją się, że coś sobie złego zrobi.

Gdyby jedynie miała chłopaka to by z nim zamieszkała, ale ostatni chłopak z którym była w związku zdradził nią i od pięciu lat nie mają kontaktu. Była z tego szczęśliwa, bo znienawidziły typa jak pierwszy raz zobaczyła go w kawiarni żony jego brata. Wybiegła prawie z płaczem z kawiarni, ale obeszło się bez łez, jedynie z wściekłym wyrazem twarzy.

Czasem żałowała, że musiała przeprowadzić się do Francji, ale myśląc napewno miała tutaj lepsze życie niż tam, w Tajlandii, ale zapewnie by poznała w swoim ojczystym kraju lepszych ludzi.

Miała również ciemną stronę swojego życia. Wstydziła się tego I gdyby mogła cofnąć czas nigdy by tego nie zrobiła. Nie zrobiła by układu z jej najlepszym przyjaciel, że dla niego będzie panią do towarzystwa. Historia tego nie była długa zbytnio.

Kiedyś jak była na imprezie u jej przyjaciela i była bardzo pijana jak ten przyjaciel. W pewnym momencie poszli razem do łóżka. Niestety Minnie to pamiętała tak samo jak przyjaciel i po kilku dniach unikania siebie stwierdzili, że będą przyjaciółmi z korzyściami. Nicha za każdy raz jak szli do łóżka dostała sumę pieniędzy, bo mieli jeszcze taki "pakt". Wtedy była tylko głupią nastolatką dla której pieniądze były najważniejsze.

Teraz nie spotykają się, bo przyjaciel poleciał do Tajladni skąd również pochodzi i przeprowadził się do Francji jak Minnie. Miała chwilowo spokój, chciała, żeby tak cały czas było. Mogłaby z nim zerwać ten układ, ale mieli jeszcze jedną zasadę, zrywają układ kiedy znajdują sobie kogoś.

Tylko, żeby Minnie miała kogoś kogo może pokochać i, żeby byli razem.

────────────────────────𐙚

Historia Minnie jest napewno miej muzyczna niż Miyeon, lecz powiem wam, że gryzłam się ze samą siebie żeby nie dać wątku z pianinem ale to już w przyszłych rozdziałach

✔︎𝘛𝘏𝘌 𝘎𝘐𝘙𝘓 𝘍𝘙𝘖𝘔 𝘛𝘏𝘌 𝘊𝘈𝘍𝘌́ 𝗠𝗶𝗠𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz