|17| 𝘖𝘭𝘥 𝘛𝘩𝘦𝘢𝘵𝘳

20 3 9
                                    

────────────────────────────

- Wstawaj! - potrząsneła Miyeon, która nadal była w krainie snów.

- Tak? Która jest teraz? - zapytała się zaspanym głosem i usiadła się normalnie.

- Prawie ósma. Wstawaj bo zwiedzanie miasteczka czeka na ciebie. - powiedziała i pomogła Cho szybko wstać.

- Już, już, czekaj. Za godzinkę będę gotowa. - stwierdziła i poszła do łazienki ogarnąć jej gniazdo na głowie.

Minnie za to poszła na dół, gdzie wiedziała, że będzie jej mama która będzie czytała poranną gazetę. Tak jak myślała, tak zobaczyła jej mamę tobiącoą tą czynność. Usiadła obok niej na kanapie i przywitała ją.

- O, hej słoneczko! Jak się spało? Dawno nie nocowałaś w domu. - zaśmiała się swoim promienistym głosem.

- Dobrze się spało. Wiesz, mama, mam kawiarnię i musze ją zarządzać. - odpowiedziała nadal zaspanym głosem.

- A zaraz wychodzice na miasto? - Minnie pokiwała twierdząco głową. - A o której planujesz wrócić. Fajnie gdybyście zdążyły na obiad. Planuje zrobić twoje ulubione kotlety.

- Napewno zdążymy. Planuje, żebyśmy poszły do tego statego teatru. Miyeon uwielbia takie klimaty więc zapewnie jej się tam spodoba.

- Aaaa, rozumiem. Ale powiedz mi, czy coś ciebie łączy z Miyeon? Fajna z jej dziewucha i bardzo ładna, skromna zapewnie też. - Nicha zaśmiała się słysząć te rzeczy o Cho. - A czy tak nie jest? Ja bym brała się za podrywanie jej.

- Nie umiem takich rzeczy, mamo. A tak w temacie. Wieczorem coś ci powiem, bo ktoś może nas usłyszeć.

- Tak się robi, Minnie. - zażartowała.

***

- Kiedy będziemy na miejscu? Nogi mnie bolą. - za jęknęła z bólu, ale nadal dążyła za szybkimi krokami Minnie.

- Już jesteśmy na miejscu. - pocieszyła tymi słowami Miyeon, która odrazu zerkneła wzrokiem na budynek, przed którym staneły.

- Co to jest?

- Stary teatr. Chodz, pokaże ci. - powiedziała chętnie Nicha i złapała starszą za rękę ciągnąć ją do środka.

- Ło! Ale ładnie tu jest. Jest bardzo podobny do teatru w paryżu. - zauważyła i wyszły z recepcji, która była mała.

Weszły za to do głównej sali. Kurtyny były lekko zdarte, scena miała nie które panele połamane na pół, a siedzenia były również zdarte jak kurtyna, ale nadal można było czuć atmosfere jaka była w teatrze gdzie pracowała mama Miy.

- Tam kiedyś występowałam. - Nakierowała palcem na prawą stronę sceny. - Kiedyś so góry można było wejść, ale jedyne zejście się zawaliło, więc teraz nie można.

- Tak i siak bym wolała tam nie iść. - stwierdziła, a Minnie zaśmiała się na to. - Chce pójść na scene. Chodz.

Weszły po schodkach na scene, gdzie panele pod nimi cicho krzypiały. Miyeon postanowiła usiąść na krawędzi, a Minnie postanowiła obok niej.

- Fajny klimat to miejsce ma. Bardzo fajny. - stwierdziła i znowu rozklądneła się wokół.

───────────────────────────𐙚

Ten teart będzie jeszcze ważny, ale nie wiem jak go wykorzystam.

Powiem, że chciałam zrobić w nim scenie wyznania miłosci, ale tak bym powiedziała słabe miejsce na to.

Żegnam kochani

✔︎𝘛𝘏𝘌 𝘎𝘐𝘙𝘓 𝘍𝘙𝘖𝘔 𝘛𝘏𝘌 𝘊𝘈𝘍𝘌́ 𝗠𝗶𝗠𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz