|7| 𝘛𝘸𝘰 𝘚𝘶𝘱𝘳𝘪𝘴𝘦𝘴

32 5 14
                                    

─────────────────────────

- Odezwał się ten twój dziadek czy przyszywany dziadek?- Zapytała się Minnie kiedy były w dużym pokoju Miyeon. Zaprosiła ją do siebie, bo jedzenie samej obiadu robiło się zbyt ponure i uciążliwe, przeciesz Miyeon jest duszą towarzystwa.

- Jeszcze, nie... może zapomniał. Dużo ludzi w jego wieku zapomina rzeczy które mają zrobić. Może powinnam do niego zadzwonić...- Westchneła koreanka i opadłam na kanapę gdzie siedział jej gość. Dziadek Miyeon nie zadzwonił do niej, a od spotkania minęły już dwa tygodnie.

- Ja jestem zdziwiona, że jeszcze tego nie zrobiłaś.- Odparła tajka i spojrzała na czajnik.- Aż woda się nie ugotuje to możesz do niego zadzwonić. Jak ugotuje się to zrobię nam kawę.

- Dobry pomysł... Tylko muszę znaleśc kartkę z jego numerem.- Poszła do swojej sypialni i w spodniach szukała kawałku papieru.- Mam!- Krzykneła z drugiego pokoju i po chwili było można usłyszeć jak rozmawia z kimś przez telefon.

Nicha kochała podsłuchiwać, ale tym razem tego nie zrobiła. Zawsze robiła to kiedy wiedziała, że te rzeczy nigdy nie zostaną powiedziane jej. Za to wlałam wodę do kubków i wlała do nich mleko.

Usłyszała jak drzwi od sypialni Cho się otworzyły. W drzwiach stała szczęśliwa Miyeon jak nigdy dotąd.

- Czegoś się dowiedziałaś?- Zapytała ją Yontararak i odłożyła kubki na stół i usiadła przed nim. Miyeon pośpiesznie odsuneła krzesła obok niej i usiadła na nim tak, że cała jej postura była skierowana w stronę młodszej.

- Dowiedziałam się, że mama mieszka na w innym mieście, które naszczęście jest obok nas i zajmnie tylko pół tora godziny dojazd tam. Jeszcze mam adres jest domu, więc możemy za kilka dni do niej pojechać.- Powiedziała, a jej oczy miały blask ekscytacji.

- Serio! Możemy pojechać nawet jutro jak chcesz.- Stwierdziła Tajka ciesząc się szczęściem swojej przyjaciółki.

- Minnie, ale przeciesz masz kawiarnię. Nie możesz tak nagle gdzieś pojechać...- Westchneła Miyeon i Ułożyła usta w cieńką linkę.

- Wszystko się załatwi. Poproszę moja znajomą, żeby zajęła się moimi sprawami i pojadę z tobą wtedy.- Uśmiechnęła się Nicha, a starsza odwzajemniła ten ruch.

- Dziękuję bardzo!

***

- Ja już idę do domu. Dziękuję za gościnę i napewno jeszcze z niej skorzystam.- Krzyk było słychać nawet w sypialni która była na końcu mieszkania. Była tak Miyeon, która po chwili pożegnała ją.

Minnie wyszła z bloku i skierowała się na przystanek autobusowy. Na szczęście nie była już Minnie, która mogła zgubić się w stolicy Francji. Znała teraz to miasta jak własną kieszeń. Nagle zadzwonił telefon w kieszeni kurtki. Nie mal odrazu, bez sprawdzenia odebrała.

- Tak? Kto mówi?- Westchneła lekko zmęczonym głosem.

- Hej, mówi tu Ji wook. Planowałem przyjechać nie długo do Paryża.- Powiedział męski głos, a Minnie stanęła na środku ulicy.

────────────────────────𐙚

Jakiś losowy typo w moich ff dostał awans i nie nazywa się Min Jeong, gratulacje dla tego npc'a👏

✔︎𝘛𝘏𝘌 𝘎𝘐𝘙𝘓 𝘍𝘙𝘖𝘔 𝘛𝘏𝘌 𝘊𝘈𝘍𝘌́ 𝗠𝗶𝗠𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz