𝘌𝘗𝘐𝘓𝘖𝘎

46 3 24
                                    

────────────────────────────

Yonta siedziała w jednej z pobliskich kawiarenek. Czekała na Jiwooka. Była w zwiazku z Miyeon, więc mogła nareszcie zerwać ten głupi zakład.

Ciekawiło ją reakcja chłopaka na to. Mógł to zrozumiec albo... albo mógł wpaść w złość. Wszystko jest możliwe u niego.

Przedtym spotkaniem powiedziała o tym starszej oczywiście, a ona zrozumiała to i nie przejeła się tym za bardzo, przeciesz byli tylko nastolatkami i nie wiedzeli jak to zakończyć.

- Już jestem. Chyba nie spóźniłem się. - Przywitał ją u usiadł na przeciwko niej. - Więc o czym chciałaś porozmawiać?

- Wookie, pamiętasz naszą umowę? Tą, że kiedy ktoś będzie z nas miał partnera automatycznie zrywa się ta dziedzinata. - rzekła, a mężczyzna pokiwał głową.

- Znalazłaś chłopaka? Jak ma na imię? - zapytał się. Minnie słysząć rodzaj męski zesztywniała i zaśmiała się równie sztywno.

- To nie chłopak, tylko dziewczyna. Ma na imię Miyeon. - stwierdziła cicho. Na tą wiadomość Jiwook rozszerzył oczy.

- Że Cho Miyeon? Czy źle zrozumiałem?

- Jest chyba wiele Miyeon na świecie, ale tak, Cho Miyeon. - nie znała powodu dlaczego tak zareagował na imię jej dziewczyny, co trochę ją niepokoiło.

- Miyeon, to moja przyszywana siostra... - Nicha na tą wiadomość prawie wypluła kawę ktlrą zamówiła kilka minut temu.

- Słucham?!

- Tak jakoś się złożyło... zapomnijmy o tym, zapomnijmy nawet, że znaliśmy się. Ja nie znam ciebie, ty nie znasz mnie. Teraz wychodzę, a potem ty i udajemy, że nic pomiędzy nami nie ma. Dowidzenia Nicha Yontararak. - wstał z krzesła i wyszedł z kawiarni.

Minnie nie miała czasu, żeby pożegnać go. I już nigdy nie będzie miała na to czasu.

***

- Wróciłam! - dała znać Cho która robiła teraz pranie.

- Jak tam na tym spotkaniu pod tytułem "zakończyć ten cyrk"? - zapytała uśmiechająć się na widok Nichy.

- Ogółem. Dobrze zareagował na to, po części. - usiadła na kanapie, a Miyeon tylko mrukneła na znak, żeby kontynuowała. - Wiedziałaś, że masz przyszywanego brata? I to jest właśnie ten Jiwook?

- Tutaj mnie zdziwiłaś i to bardzo. - przedtała wieszać mokre ubrania na suszarkę obok okna. - Najważniejsze jest to, że już nie jesteś z nim w tym dziwnym czymś, tak?

- Masz rację. Mogę już żyć bez niego. Wiesz co Miyeon?

- Hmm?

- Kocham ciebie.

───────────────────────────𐙚

I tym akcentem kończę ten ff

Miałam jeszcze go trochę pociągnąć, ale jeden z najważniejszych wątków zrobiony więc mogę żegnać państwa

Będę wspominać te spotkania Mimin w mieszkaniu Miyeon jak i Miyeon w roli detektywa z pomocą dziadka Henrego.

Kocham ten ff i wiem, żebym lepiej go napisała, ale są wakacje i muszę odpocząć, bo nie długo rocznica mojego pisania

Kocham was moje bagietki i nie zostawiajce tego ff na odwleg bo pojawią się bonusy.

Dobrze słuszyce bonusyyyyyyyyy

Bardzo dziękuje za czytanie mego ff a tu prezent dla was

Bardzo dziękuje za czytanie mego ff a tu prezent dla was

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bardzo piękne, wiem

Żegnam was i mam nadzieje, że spotkamy się jesxcze raz w moim innym ff

Buziaki

✔︎𝘛𝘏𝘌 𝘎𝘐𝘙𝘓 𝘍𝘙𝘖𝘔 𝘛𝘏𝘌 𝘊𝘈𝘍𝘌́ 𝗠𝗶𝗠𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz