Rozdział 1 - w klasztorze Spinjitzu

79 4 0
                                    

Uduszę tego dzieciaka - Pomyślałem, kiedy kolejnego ranka obudził mnie głośny trzask, dochodzący z zewnątrz. Lloyd od pewnego czasu trenował coraz częściej. Od godziny 5.00 znajdował się na torze treningowym. Próbowałem wytłumaczyć mu, że w mieście Ninjago nie zagraża nam już nic, poza drobnymi przestępstwami, którymi na ogół zajmuje się tutejsza policja. Lloyd twierdzi, że musi być "gotowy na wszystko".
Usiadłem na łóżku, wciąż śpiący. Wiedziałem, że nie mogę już liczyć na sen.
Ziewnąłem, po czym wyciągnąłem rękę po telefon.
Zero nowych wiadomości.

Przebrałem się już w swój nowy strój ninja. Musiałem przyznać, że wyglądał bardzo ładnie.
Albo to ja tak w nim wyglądałem.
Czerwono - czarne kimono było lekkie i wygodne, co było jego duzym plusem.
Obmyłem twarz zimną wodą, a następnie wyszedłem na dwór. Na ogół nie zwracam uwagi na takie rzeczy, ale dziś wschód słońca wyglądał wyjątkowo ładnie.
Lloyd od razu mnie zauważył. Uśmiechnął się.
-Jakieś nowe problemy? W mieście wszystko okej? -Zauważyłem jego podekscyrowanie.
-Lloyd, ja wiem że dużo przeszedłeś. Ta cała sytuacja z ojcem, Harumi i te sprawy, ale zapewniam cię, że nic nam nie grozi.
Zielony ninja westchnął.
Miał lekko podkrążone oczy.
Brak snu dawał o sobie we znaki.
Jego jasne blond włosy były w nieładzie, jednak sprawiał wrażenie dziwnie wypoczętego.
Mimo wszystko wiedziałem, że tak nie może być.
-Musisz odpocząć. -Poradziłem mu.
-Dobrze, dziadku Kai. -Odpowiedział złośliwie Lloyd.
Zmarszczyłem brwi, poirytowany.
-Uwazaj na slowa, bachorze! Lepiej idź jeszcze spać, bo przedszkole otwierają dopiero o ósmej! -Odgryzłem się.
-Spadaj!

Nagle zza drzwi wysunę Nya. Ręką przetarła wciąż zmęczone oczy. Widać, ona też nie miała okazji się porządnie wyspać.
Miała na sobie niebieskie dresy i biały T-Shirt, a jej kruczoczarne włosy były spięte w niechlujny kok.
-Chłopaki, mamy kłopoty.
Na twarzy Lloyda widać było narastające zmartwienie.
-W mieście ninjago zaczęły ostatnio pojawiać się coraz częstsze podpalenia. -Urwała w zamyśleniu.
Gdzieś już słyszałem o tych pożarach, lecz do tej pory myślałem, że straże mają wszystko pod kontrolą.
Spojrzałem na ekran telefonu.
Jedna nowa wiadomość od Skylor.

Secrets of the Fire Master Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz