Starzy przyjaciele
„Czy Xiang Shu też się o niego troszczył?"
Następnego ranka Xie An stał nad brzegiem strumienia, wyciągając ręce i nogi, kiedy zobaczył, jak Xiang Shu wychodzi, by umyć twarz.
- Nie spałeś całą noc? – Zapytał Xie An.
Xiang Shu nie odpowiedział.
- Skąd Wielki Chanyu wiedział, że jest tu wioska? – Xie An zadał kolejne pytanie.
- Przychodziłem tu już wcześniej. – Xiang Shu wykręcił ręcznik i wycisnął z niego mrożącą krew w żyłach zimną wodę. Myślał przez chwilę, zanim powiedział: - Ostatnim razem to było tuż za górą, gdzie zostałem schwytany przez was, ludzi Jin i zabrany do więzienia w Xiangyang.
- Naprawdę bardzo mi przykro z tego powodu – pospieszył z odpowiedzią Xie An. – Czy pamiętasz jeszcze nazwisko dowódcy? Tym razem, kiedy wrócimy, na pewno zostanie surowo ukarany.
- Wszyscy nie żyją – powiedział Xiang Shu. – Gdyby Chen Xing mnie nie uratował, też bym zginął. Nigdy nie spodziewałem się, że dzisiaj zaryzykuję swoje życie dla was, Hanów; myślę, że to też liczy się jako karma.
Xie An uśmiechnął się nieco zawstydzony, ale gdy już miał coś odpowiedzieć, Xiang Shu wrócił do domu i położył lodowato zimny ręcznik na twarzy Chen Xinga. W jednej chwili Chen Xing krzyknął głośno i szybko usiadł.
- Pora już iść – poinformował go Xiang Shu.
W siódmym roku ery Taiyuan[1], pierwszego dnia drugiego miesiąca, grupa wysłanników dyplomatycznych Wielkiego Jin przebyła ogromną odległość, przeprawiając się przez góry i rzeki, poruszając się odcinkiem drogi, co powinno zająć im tylko pół miesiąca, ale zajęło im prawie dwadzieścia dni, zanim po wielu cierpieniach w końcu dotarli do Luoyang.
[1] 382 r. n.e.
Jeśli Chang'an można opisać jako wytrwałe wielkie drzewo, które wyrosło z opustoszałych równin, to Luoyang był jeszcze bardziej ogromną kamienną tablicą umazaną krwią, która podtrzymywała fundamenty świata.
Luoyang zostało już w pełni zbudowane w czasach dynastii Xia, jak zapisano w kronikach historycznych, a jego historia sięga prawie dwa tysiące pięćset lat wstecz. Shang, Zhou, Han, Wei, Jin, wszystkie pięć dynastii wyznaczyło to miejsce na swoją stolicę. Jako stolica było kilkakrotnie niszczone przez płomienie wojny, to, co zostało spalone, zostało spalone, co zostało zniszczone, zostało zniszczone, ale i tak ustaliło los Boskiej Krainy. Tabliczka była nakrapiana wielkimi nabazgranymi słowami, wypełnionymi historycznymi zapisami o powstaniu i upadku dynastii i cesarzy, zapisanymi krwią prostego ludu, oddając głos dzikim burzom oraz krwi i łzom zmieniających się dynastii.
Bez względu na to, ile pomyślnych epok przeszło królestwo ludzkie, w końcu zostało zdmuchnięte przez deszcz i wiatr. Ale ta kamienna tablica zawsze stała wysoko w samym centrum kraju, jakby była kolejną górą Buzhou[2], świadkiem niezliczonych wojen i niezliczonych pieśni żałoby.
[2] Słynna święta góra w paśmie Kunlun, o której mówiono, że podtrzymywała niebiosa.
Wtedy, po katastrofie w Yongjia, w którą zamieszany był klan Sima, Luoyang zostało prawie zrównane z ziemią. Po tym, jak rodzina Murong przejęła władzę w mieście i założyła państwo Great Yan, pierwotny spis mieszkających tam obywateli nie osiągnął nawet osiemdziesiąt tysięcy gospodarstw domowych. A potem, kiedy Wang Meng poprowadził swoje wojska na południe, stalowa kawaleria ludu Di i ludu Xianbei walczyła ze sobą zaciekle, ale na szczęście pod dowództwem najstarszego Shixionga Chen Xinga, który widział tylko kilka bitew, plemię Di nie najechało miasta, a raczej pozwoliło mieszkańcom Hu i Han odejść. Po dziesięciu latach ożywienia gospodarczego Luoyang powoli zwiększało swoją liczebność z powrotem do dwustu tysięcy gospodarstw domowych.

CZYTASZ
Dinghai Fusheng Records | Tom 4: Dinghai Tide [PL]
FantasyCzwarty tom przygód Chen Xinga i Xiang Shu. »»----- ♡ -----«« Tytuł: Dinghai Fusheng Records Tytuł oryginalny: 定海浮生录 Oryginalny link: http://www.jjwxc.net Autor: Fei Tian Ye Xiang Rok wydania: 2019 Rozdziały: 138 Tłumaczenie na podstawie angielskie...