Epilog 2

6 3 0
                                    

Janek obudził się pierwszy, jego spojrzenie padło na Zuzannę, która wciąż spała. Uśmiechnął się, był tak szczęśliwy, że ją ma. Wstał z łóżka i poszedł do kuchni, aby przygotować śniadanie.

Kuchnia wypełniła się zapachem świeżo parzonej kawy i smażonych naleśników. Janek przygotował naleśniki z owocami i bitą śmietaną, wiedząc, że są to ulubione naleśniki Zuzanny.

Kiedy Zuzanna się obudziła, śniadanie było już gotowe. Usiadła do stołu z szerokim uśmiechem na twarzy.

Dzień dobry, kochanie - powiedział Janek. - Wesołych walentynek!

Dzień dobry, skarbie - odpowiedziała Zuzanna. - Co tak pysznie pachnie?

Naleśniki! - powiedział Janek. - Twoje ulubione.

Zuzanna uśmiechnęła się i usiadła do stołu. Jedli śniadanie i rozmawiali o swoich planach na dzień. Potem Zuzanna poszła się ubrać, a Janek posprzątał kuchnię.

Kiedy Zuzanna wróciła, byli gotowi do wyjścia. Poszli na spacer do parku, ciesząc się piękną pogodą. Spacerowali po alejkach, rozmawiając i śmiejąc się.

Po spacerze poszli do kawiarni na kawę. Siedzieli przy stoliku na zewnątrz, obserwując ludzi przechodzących obok. Potem wrócili do domu, gdzie spędzili resztę dnia na czytaniu książek i przytulaniu się na kanapie.

Wieczorem Janek ugotował kolację. Zrobił pieczonego kurczaka z ziemniakami i warzywami. Po kolacji oglądali film i jedli popcorn.

Kiedy nadeszła pora snu, poszli do sypialni i przytulili się do siebie. Janek pocałował Zuzannę w czoło i powiedział:

Kocham cię bardziej niż cokolwiek na świecie.

Ja też cię kocham - odpowiedziała Zuzanna.

Zasypiali w ramionach siebie nawzajem, czując się szczęśliwi i spełnieni.

Jazda, jazda Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz