3

7 4 0
                                    

Janek pożegnał się z kierowcą i wyszedł ze szpitala. Był dumny z siebie, że pomógł komuś w potrzebie. Wiedział, że zrobił właściwą rzecz.

-Dziękuję, że mi pomogłeś - powiedział kierowca do Janka. - Uratowałeś mi życie.

-Nic takiego - odparł Janek. - Cieszę się, że mogłem pomóc.

Po kilku dniach Janek otrzymał list od kierowcy.
W liście kierowca dziękował Jankowi za uratowanie życia i zaprosił go na wyścig samochodowy. Janek był bardzo podekscytowany.

-Wow, to niesamowite! - wykrzyknął sam do siebie Janek. - Nie mogę się doczekać!

W dniu wyścigu Janek poszedł na tor wyścigowy. Znalazł kierowcę i przywitał się z nim. Kierowca przedstawił Janka swojemu zespołowi i zabrał go do garażu. Janek zobaczył z bliska prawdziwy samochód wyścigowy. Był pod wrażeniem.

Ten samochód jest niesamowity! - powiedział Janek.

- Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego.

-Cieszę się, że ci się podoba - odpowiedział kierowca. - To mój ukochany samochód.

Wyścig był bardzo emocjonujący. Janek kibicował kierowcy z całego serca. Kierowca prowadził wyśmienicie, wyprzedzając innych kierowców jeden po drugim. Janek czuł się, jakby sam prowadził samochód, jego serce waliło mu w piersi z każdym zakrętem.

-Jedź, jedź, jedź! - krzyczał Janek.

Gdy kierowca przekroczył linię mety jako pierwszy, Janek nie mógł powstrzymać radości. Czuł się tak, jakby sam wygrał wyścig.

-Gratulacje! - powiedział Janek, ściskając dłoń kierowcy. - Jesteś niesamowity!

Po wyścigu Janek i kierowca rozmawiali jeszcze przez chwilę. Kierowca powiedział Jankowi, że jest pod wrażeniem jego wiedzy o samochodach i wyścigach. Zaproponował Jankowi, żeby został jego mechanikiem. Janek był bardzo zaskoczony i szczęśliwy.

Janek przyjął propozycję i szybko stał się cennym członkiem zespołu. Pracował ciężko i z zaangażowaniem, chłonąc wiedzę jak gąbka.

Kierowca: (do Janka) Jestem pod wrażeniem twojej wiedzy o samochodach i wyścigach. Jesteś prawdziwym pasjonatem.

Janek: (uśmiechając się) Dziękuję. Uwielbiam samochody i wyścigi.

Kierowca: To widać. Masz talent do tego.

Janek: (skromnie) Nie wiem...

Kierowca: Wiem. Dlatego proponuję ci, żebyś został moim mechanikiem.

Janek jest zaskoczony i szczęśliwy.

Janek: Naprawdę?

Kierowca: Tak. Jestem pod wrażeniem twoich umiejętności i zaangażowania. Myślę, że byłbyś cennym członkiem naszego zespołu.

Janek: (z entuzjazmem) Oczywiście! Z chęcią.

Kierowca: Świetnie. Zaczynamy od jutra.

Jazda, jazda Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz