POV CHRISTOPHER
Jak ona mnie wkurwia,kiedyś ją zabiję w afekcie. Myślałem że miło spędzimy wspólny wieczór razem,sami,że się lepiej poznamy, a ona wzięła i to wszystko zepsuła swoim głupim zachowaniem.
Niech idzie w cholere jak najdalej stąd, jak jej nie było, to był chociaż porządek. Przy niej wszystko jest skomplikowane już nie jest czarne i białe. Przygotowałem dla niej prezent i dodatkową niespodziankę, ale tak mi podniosła ciśnienie, że rzuciłem jej ten telefon i pozwoliłem iść. A może kazałem? Nie ważne, dałem jej możliwość odzyskania wolności.
Poszedłem do pokoju w którym jest całe centrum dowodzenia domem tzn kamery, brama, ogrodzenie i alarm. Widząc ją kierującą się ku bramie otworzyłem ją ,dając jej znać że jest wolna. Co mnie zaskoczyło, to to że stanęła w miejscu i nie ruszyła się ani o milimetr. Zadzwoniła gdzieś i po chwili przyglądała się czemuś przed sobą, czego ja nie widziałem. Po chwili pomału ruszyła tyłem w stronę domu,uznałem to za znak że coś jest nie tak. Zamknąłem bramę i ruszyłem do drzwi wejściowych, wkładając broń za pas. Gdy nie wchodziła postanowiłem sam otworzyć drzwi. Stała za nimi nie wiedząc co ma ze sobą zrobić ,jedyne na co wpadła to oczywiście obraza mnie. Wciągnąłem ją do środka, Zamknąłem drzwi i zbliżyłem się bliżej niej. Znalazła się między drzwiami a moimi ramionami. Oczy miała wielkie świecące, poliki rumiane zmianą temperatury, miałem ochotę ją pocałować. Jednak dobrze wiedziałem że to nie ten moment. Coś się musiało stać.- Co się stało?
-co?
- Co tam było? Co zobaczyłaś?
- nie wiem
- jak nie wiesz? Byłaś gotowa opuścić mnie i ten dom bez chwili wachania, a po ułamku sekundy wróciłaś. Co się stało? Możesz mi powiedzieć.
Starałem się być spokojny i brzmieć przyjacielsko.
- mówię ci, że nie wiem. Coś słyszałam w krzakach,i to było coś dużego. Było nie daleko.
- człowiek?
- nie wiem,nie widziałam nic. Jest strasznie ciemno od strony lasu.
- wracaj do łóżka, włącze alarm i napięcie na bramę nikt się nie przedostanie.
- myślisz że ktoś chciałby się włamać?
- możliwe
- Po co?
- Po ciebie? Po mnie?
- dlaczego?
- możemy zostawić ten temat na później?
- no ok, ale poczekam na ciebie
- serio?
- no co!! Nagadałeś mi i teraz nie chce być samaUśmiechnąłem się pod nosem. A jednak mimo tego swojego grubiaństwa jest delikatna.
- czy ty się śmiejesz ze mnie ?
- jakbym śmiałChodziła za mną jak cień, zabawna jest. Chociaż te wkurwienie ze mnie zeszło. Muszę się przyznać sam przed sobą, że poczułem niepokój gdy tylko wyszła z domu i naprawdę myślałem że zostawi mnie samego. Na samą myśl że mogłoby jej się coś stać czułem, że całe moje ciało się spina.
Dziwne uczucie.
W sypialni włączyłem delikatną muzykę, przyniosłem nam wino i lampki. Dwie pierwsze lampki wypiliśmy w ciszy.POV TI
Gdy już znalazłam się przed nim czułam się bezpiecznie. Po co w ogóle zaczynałam ten głupi temat i wychodziłam? Ja i moja głupia duma.
Ma piękne oczy, mogłabym patrzeć w nie w nieskończoność. Chciałabym go poczuć, tak bardzo potrzebuje go.
Znowu mnie nastraszył, nie wiem czy żartuje sobie czy mówi poważnie. Dla bezpieczeństwa będę się trzymała blisko niego.
Zaskoczył mnie bardzo, przyniósł do łóżka czerwone wino i włączył muzykę. W ciszy wypiliśmy lampkę później drugą.
W końcu postawiłam się odezwać.- przepraszam Chris
- Za co?
- Za to że jestem taka
- taka?
- no wiesz ,że cię denerwuje i w ogóle, ale już taka jestem. Staram się panować nad tym ale nie zawsze mi wychodzi
- no nie zawsze
- bądź człowiekiem! Ja cie tutaj, teraz przepraszam a ty sobie żarty robisz
- lubię jak się uśmiechaszJeden głupi komplement a ja się zarumieniłam jak gówniara.
- przestań gadać głupoty
- to nie głupoty tylko prawdaMatko kochana trzeba szybko zmienić temat bo się robi gorąco.
- a tak w ogóle to dziękuję za telefon
- proszę,przemyślałem twoją prośbę i faktycznie masz prawo mieć kontakt ze swoimi znajomymi
- serio?? Potrzebowałeś tyle czasu żeby na to wpaść?
- nie o to chodzi ...
- spoko, nie mów już nic
- hmm odzyskałaś swoje poprzednie kontakty?
- yyyy jeszcze go nie włączyłam. Mam wszystko w chmurze zapisane, więc nie powinno być żadnego problemu z danymi.Dopiliśmy wino i poszliśmy spać. Obudziłam się wypoczęta i zrelaksowała, z nie małym bólem głowy ale szczęśliwa. Christopher był wtulony we mnie. I pomyśleć że mogłam się obudzić samotnie w swoim mieszkaniu bez żywej duszy obok.
Jakie to smutne.
A właściwie to co jest takie smutne? Ja sama czy ja ciesząca się z jego towarzystwa??
Nie możliwe, nie może mi na nim zależeć. Przecież to Christopher, ten cham, ten wieśniak który mi groził, to ten który ... rozbudził w moim żołądku stado motyli,który był czuły i delikatny, który tak wspaniale całuję... który mi się podoba.
Powinnam spędzać mniej czasu z nim. Zdecydowanie tak, ale jak to zrobić będąc pod jednym dachem??
Odgoniłam myśli.
Chwyciłam smartfona który wczoraj dostałam. Czas go w końcu uruchomić. Włącza się, wszystkie ustawienia były już ustawione,ustawiłam własny pin. Połączyłam się ze swoimi danymi, w końcu mam wszystko spowrotem.- kurwa
Wymsknęło mi się jak zaczęły się pojawiać wiadomości, było ich chyba z milion. Spojrzałam na śpiącego obok chłopaka i wyciszyłam dźwięki.
Przejrzałam kilka ostatnich wiadomości.
- Mam dużo do nadrobienia.
Monika
Rose
Lisa
Szef
JakeStandardowo i oczywiście San
San
Spotkajmy się w parku przy lodziarni w sobotę o 15Czekam
Dlaczego mnie ignorujesz??
Odbierz
Otwórz
Jestem na dole
Chłopak ma chyba jakiś problem, trzeba go zablokować. Niepotrzebnie pozwoliłam mu na coś więcej.
A to co? Co to za wiadomość od osoby prywatnej?
CZYTASZ
Niechciana narzeczona
RandomChristopher Bang to młody mężczyzna, który jest następcą firmy swojego ojca. Ma poukładane życie u boku wspaniałą kobietę z którą planuje wspólną przyszłość. Wszystkie jego plany ulegają zmianie przez ofertę jaką złożył Hwang TN ojcu Banga. TI TN...