Niechciana narzeczona

koniec i początek

POV MINHO

Szedłem przed jakimś kolesiem i zastanawiałem się czy coś zrobić. Zaatakować go i przejąć inicjatywę czy iść grzecznie i zobaczyć gdzie mnie zaprowadzi. Ciężki wybór.
Nagle się zatrzymałem mówiąc - sznurówka, i się zatrzymałem udając, że się schylam żeby zawiązać buta.
Na co koleś wpadł na mnie i zdezorientowany opuścił rekę ze spluwą ,dzięki czemu zdobyłem przewagę i broń była moja a on na muszce. Jednak długo się nie nacieszyłem tym obrotem sprawy. Poczułem silne uderzenie i miałem ciemność przed oczami. Obudziłem się przywiązany do krzesła w jakimś pokoju,gdzie okna były zasłonięte a drzwi zamknięte. Usta miałem zaklejone.
Po jakimś czasie weszły dwie osoby do pomieszczenia. Były zakapturzone i miały maseczki na twarzach i do tego ciemne okulary. Nademną została zapalona goła żarówka. Jeden osobnik się odezwał
- Chcemy porozmawiać. Rozumiesz? Kiwnij jeżeli rozumiesz.
Kiwnąłem.
- zdejmę taśmę, nie krzycz.
- kim jesteście ?
- pracujemy dla rządu, a ty? Kim ty jesteś?? I dlaczego nas szpiegowałeś?
- nie szpiegowałem nikogo
- jesteśmy innego zdania
- umówiłem się ze znajomym ale się nie pojawił
- a nazywasz się??
- Kim Sungmi
- Kim Sungmi? Dobrze sprawdzimy cię.

Na moich ustach znowu wylądowała taśma, światło zgasło i zostałem sam. Kurwa!!!

POV MONIKA

- Co mam z nim zrobić?
- powiedz mu kim jesteś i nad czym pracujesz
- hmm no nie wiem
- I tak będziesz musiała to zrobić wcześniej czy później
- jednak wolę później
- boisz się jego reakcji?
- a dziwisz się? Mężczyźni z reguły nie lubią silnych niezależnych kobiet.
- może on jest akurat tym jednym na milion co lubi jak kobieta jest zaradna
- tak,już to widzę jak ide i mu mówię: cześć Minho jestem policjantką od 5 lat a od 3 pracuje w terenie ,zajmuje się sprawami kryminalnymi mam styczność z niebezpiecznymi ludźmi umiem się bić, strzelać i używać noża do samoobrony.
- hmmm racja nic mu nie mów on przecież tego nie zrozumie. Przecież on pracuje w dużej korporacji jest święty.
- oj przestań, to że on jest w jednej z najpotężniejszych mafii którą TI obserwuje od środka to nie znaczy że będzie wyrozumiały. Jak ona się ma?
- byłem dzisiaj w szpitalu cały czas był Christopher u niej. Chyba bez zmian. Muszę lecieć poszukać swojego szefa.
- dzięki Seonghwa, uważaj na siebie
- ty też

-Już czas Monika, musimy jechać.
- RM?
-Tak
- a ty jak uważasz?
- pytasz o niego?
Kiwnął głową w stronę drzwi za którymi siedział chłopak jego siostry
-hmm
- naprawdę ci na nim zależy co?
- tak
- najpierw pojedziemy do prokuratora z dowodami,załatwimy to a później porozmawiasz z nim. Jak chcesz mogę być przy tobie
- dzięki. Jedźmy

Minęła godzina 17 budynek prokuratury,czekamy w aucie na Jungkooka, który też ma ponoć coś konkretnego na Mingi i jego ludzi.

Weszliśmy 10 minut później i spotkaliśmy się w biurze z prokuratorem Hongjoong. Obejrzał wszystkie dowody, zrobił zdjęcia,kopie i zapisał na swoim dysku. Wrzucił to również na kartę pamięci,którą schował do portfela. Zadzwonił do sędziego o nakaz przeszukania rezydencji Mingi oraz willi Banga równocześnie o przeszukanie biurowców należących do tych panów i oczywiście wystawił nakaz aresztowania Mingi a Banga o zatrzymanie w celu wyjaśnień.

Wróciliśmy do naszej kryjówki. Wzięłam głęboki oddech i weszłam do pokoju w którym był Minho.
- cześć Minho
Podniósł głowę na dźwięk swojego imienia, z jego spojrzenia wyczytałam, że nie był zdziwiony tym że mnie widzi. Podeszłam bliżej.
- powiem ci wszystko tylko proszę nie przerywaj
Delikatnie pokiwał głową, odkleiłam mu taśmę z ust,uwolniłam jego ręce i nogi a on tam dalej siedział. Siedział i patrzał na mnie czekając aż coś powiem.
Powiedziałam mu o mojej pasji,że mój ojciec, dziadek i pradziadek byli policjantami, mój brat RM a raczej Kim NamJoon też jest policjantem. RM na dwa lata prawie zniknął z powierzni ziemi żeby się zbliżyć do Mingi ja od 8 miesięcy zostałam wtajemniczona w tą sprawę.
-dlatego nie mogłam nikomu powiedzieć prawdy. Zwłaszcza tobie wiedząc czym się zajmujesz i dla kogo pracujesz. Ostatnie dwa tygodnie byłam tutaj na miejscu,mieliśmy małe problemy. Mamy kreta, przez co mamy jednego kolegę w szpitalu a jeden jest uznany za zaginionego. Dzisiaj wrócił nasz prokurator który nie jest skorumpowany, przekazaliśmy mu wszystkie dokumenty. Najpóźniej jutro wszyscy zostaną zatrzymani. I chyba to tyle. Przepraszam.