Zawsze kłótnie z wujkiem i ciocią były takie; poważne.
Z Issac'em i Theodorem nie było poważnej kłótni. Nikt nie uronił ani łzy, ani rozpaczy.
Byli poprostu wariatami.
🤍🤍🤍
Skończyłam mątować okno w sypialni. Na szczęście podczas pracy nikt mi nie przeszkadzał. Wszyscy siedzieli na dole oprócz Mariusa. Za każdym razem mężczyzna przychodził i się podpytywał skąd się nauczyłam takich rzeczy. Miałam ochotę rzucić wszystko i kazać mu to robić.
Postanowiłam zawołać chłopaków:
-Skończyłam!!!
Ponad 2 minuty na nich czekałam. Ile można?
W końcu usłyszałam kroki.-Łoo panie.-odezwał się pierwszy Issac.
-Nie trzeba zamawiać budowlańców.-powiedział Theodor.
Ostatnia osoba, która miała zaraz coś powiedzieć spojrzała się na mnie z zaskoczeniem.
-Poradziłaś sobie...dobrze.-mruknął.-idealnie...
Wszyscy popatrzyli się na niego z szokiem. Issac wyglądał jakby dowiedział się, że jest adoptowany, a Theodor wyglądał jakby ćpał.
-Stary...od kiedy ty kogoś chwalisz?-zapytał się blondyn.
Marius spojrzał na niego tak jakby miał zaraz strzelić mu prosto w czoło.
-Za dobrą pracę się chwali.-szepnął i wyszedł z pokoju.
Nasze miny wyglądały śmiesznie. Ja i Issac mieliśmy otwarte usta.
-Radzę zamknąć usta, żeby mucha nie wpadła.-westchnął Theodor i wyszedł.
Zostałam z najmłodszym bratem Hogan. Postanowiłam posprzątać po sobie. Odwróciłam się tyłem do chłopaka i podnosiłam wszystkie rzeczy z podłogi.
-Pomóc?
-Możesz. Pomóż wszystkie rzeczy podnieść i wsadzić do szafy na przed pokój.
Kiedy Issac wziął się za robotę, myślałam, że chociaż coś potrafi. Niestety się na nim zawiodłam, gdy upuścił młotowiertarkę.
-Debilu, nie umiesz trzymać nawet tego?
-Jakoś tak...z rąk mi wypadło.-uśmiechnął się niezręcznie.
Spiorunowałam go wzrokiem i zabrałam od niego młotowiertarkę.
-Idź najlepiej się uczyć młody. Nie nadajesz się na robotę.-westchnęłam smutno.-poradzę sobie sama.
Issac poszedł przepraszając mnie. Wziełam sprzęt i odłożyłam do szafy. Kiedy wszystko wniosłam miałam iść do kuchni. Niestety przed wejściem do kuchni wpadłam na Mariusa.
-Zmęczona?
-Ta.-przytaknęłam.-macie sajgonki?
-Yhm.
CZYTASZ
Don't hide, Lauren
RomanceLauren Harris to 20 letnia dziewczyna. Nikt nie widział nigdy takiego nerwusa oprócz niej. Każdy boi się jej spojrzeć w oczy, ale czy napewno każdy? Marius Hogan to 25 letni mężczyzna, który jest znany w całym miasteczku. Podobno mężczyzna ten sk...