Ta .. jak można się domyślić po tytule... Mam lekkie opóźnienie... Ale to się wyklepie...
Jest trzecia w nocy a ja chodzę po Hotelu jak jakaś zjawa. Nie chce mi się nic to chyba czas pomęczyć kilka osób...
Ale to za chwilę...Następnego dnia tradycyjnie odwaliłem maniane przenosząc się do uniwersum Helluva Hazbin specjalnie przygotowane pod pytanaka... Cóż... Nudy...
Dobra co tu mamy?Hmm ... Kolejna porcja śmiechu... A to tylko dla tego, że nie mogę znaleźć prośby o przedstawienie jej shitpostu postaciom...
Blitz: co ja tu robię!?
Kai: zadaję sobie co dzień to pytanie...
Blitz: nie, ja pytam co my kurwa robimy na czubku wierzowca?
Kai: sorry. Moje źle wyczucie miejsca... Piszę to o trzeciej w nocy. Czego się spodziewasz?Ta... Gdy inni piszą w nocy to sceny bywają... Ciekawe... Ale gdy ja tak piszę to po prostu nie mam siły na złe myślenie... Czyli ciekawie będzie...
Blitz: skończyłeś gadać do siebie?
Kai: yup.
Pstryknięciem palców przeniosłem wszystkich do hotelu a raczej lobby.
Alastor: jeszcze raz mi tak zrobisz a przysięgam...
Kai: mhm... Tak czy inaczej reakcja musi być.
Charlie: a nie możemy z tym zaczekać do rana?
Veggie: wciąż jestem w piżamie! To niekomfortowe!
Angel Dust: zawsze możesz ją zrzucić, słonko~
Kai: dust. Stul jadaczke... Możemy... Ale nie chce mi się was odsyłać więc raczej sobie poradzicie... Narka!Loona: on już całkiem rozum stracił...
Moxxie: najwidoczniej miał powód.
Kai: wiecie że ja to słyszę? Jestem dosłownie, kurwa obok!
Mille: przwklina, zachowuje się jak psychopata.
Blitz: no cóż... Prędzej czy później musiało to nastąpić! Lepiej on niż my prawda?
Charlie: zaraz przydzielimy wam pokoje.Cień kroczył za mną korytarzem.
Kai: czego?
Darkside: czyżby już nawet obecność twojego ulubionego furrsa ci nie pomagała?
Kai: a zawiesić na ciebie latarką?
Darkside: a co to ma w zasadzie do rzeczy?
Kai: tyle, że gówno bo i tak pierdolisz trzy po trzy w mojej głowie. Coś jeszcze?
Darkside: już nawet nie można być normalnym antagonistą... Ef ju.
Kai: nawzajem.
Położyłem się spać by chwilę później usłyszeć jak ktoś łazi po korytarzach...
Kai: tak?
Otworzyłem dzwi widząc Loonę.Drzwi więc zatrzasnałem i zakluczylem.
Kai: przynajmniej spokój...
Który oczywiście przetrwało mi pukanie do drzwi. Senny, z kurwicą i miną normalnie jakbym ustał na LEGO otwieram te drzwi.
Kai: tak?
Loona: hej... Masz może wolą kanapę? Samej jakby tak... Dziwnie...
Kai: świat ze mnie sobie jaja robi...
Loona: co?
Kai: nie, nie mam... I nic innego nie proponuj... nope...
Loona: proszę...
Kai: jak zrobisz oczy szczeniaczka to drzwi zamknął ci się przed nosem.Na horyzoncie zaczęły pojawiać się pierwsze promienie czegoś co chyba ma być słońcem... Choć nie pamiętam czy w serialu mamy cykl dnia i nocy to jednak tu wygląda to spektakularnie...
Kai: Wchodź... Możesz zająć łóżko a ja wezmę kanapę jest wystarczająco duża by...
CZYTASZ
Pytanka ||Helluva Boss/Hazbin hotel||
RandomMożecie zadawać tu pytania do postaci z Helluva Boss i Hazbin Hotel. Choć nie oznacza to, że trochę nie namieszam swoją obecnością i Lore. Co ja będę was zanudzał? Przekonacie się sami!