Rozdział 40

108 7 7
                                    

Przez kilka następnych dni Kai z Zanem próbowali udowodnić Lloydowi prawdziwość tego co mówili. Śledzili April praktycznie wszędzie natomiast nigdy nie widzieli jej twarzy. Lloyd był coraz bardziej sceptyczny i coraz częściej myślał, że ta dwójka tak przechodzi żałobę i to co mówili jest wynikiem ich wyobraźni, a osoba którą śledzą jest losowa.

— Wiecie co nie wiem czy to jest April, ale ta osoba napewno coś knuje. — Stwierdził Lloyd. — Od tygodnia sprawdza Bibliotekę z zewnątrz i zapisuje coś na kartce. Nawet jeśli to nie ona, to i tak udaremnimy kradzież.

— Tyle, że to JEST ONA. — Kai też już był zirytowany. Lloyd tylko westchnął. Mistrz Ognia liczył, że Lloyd naprawdę im uwierzy, a czuł się aktualnie jakby był małym dzieckiem, a Lloyd zawiedzionym rodzicem.

— Słuchajcie!!— Zane uciszył ich i pokazał na April.

— Tak, yhym, wszystko już mam. Jutro się wybiorę. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to dostaniecie je jutro rano. Tak wiem co się stanie jak zawiodę.— Dziewczyna przejechała po nadgarstku.— Cześć.

— Czyli dziś w nocy.— Powiedział Lloyd.

— Nie wierzę, że April stała się złodziejem. — Westchnął Kai. — Co jej się stało..

— Kai, może to wcale nie on-

— Nie kończ tego nawet Lloyd. To ona.

***

April czeka już od 20 minut w zaroślach aż ostatnie osoby wyjdą z biblioteki. Ubrana jest w czarny strój przypominający strój ninja. Kiedy światła gasną w budynku, podchodzi do okna z zaplecza. Mocą wyłącza wszelkie kamery i uzbrojenia budynku. Powoli za pomocą mocy otwiera małe okno i wskakuje przez nie do środka. Cicho się przemieszczając, nie wydając najmniejszych szelestów, wchodzi do działu ksiąg niebezpiecznych. Każda książka jest przechowywana za szkłem i laserami. Jedno udało się pokonać. Wyłączone zasilacze przez April.

Rozglądając się znalazła pierwszą księgę. Telekinezą wysunęła szybę i wyjęła księgę.

— Jeszcze tylko kilka. — szepnęła sama do siebie.

Z resztą zrobiła tak samo. Już miała wychodzić.

— Gdzie się wybierasz?— Nagle przed nią pojawiło się trzech Ninja.

— Nie macie ważniejszych spraw do roboty? — zmarszczyła brwi. Nie miała czasu na to.

— Chronimy Ninjago przed takimi jak ty. — Powiedział pewnie Lloyd.

— To nie przede mną powinniście je chronić. — Prychnęła.

To zadziało się szybko. Dziewczyna w jednej chwili skoczyła nad Ninja i zaczęła uciekać. Pobiegli za nią. Uciekła w alejki biblioteczne gdzie starała się ich zgubić. Zwolniła. Zauważyła Zane'a w następnej alejce. Wspięła się na biblioteczkę, poczekała na odpowiedni moment i zrzuciła regały na Nindroida.

— Jeden z trzech załatwiony.

Upadek regałów był bardzo głośny. Dziewczyna rzuciła się do ucieczki. Lloyd z Kai'em biegli za nią coraz bardziej ją doganiając. Nagle Lloyd wypuścił kulę mocy i trafił w rękę dziewczyny.

— Stój!!!— Krzyknął Lloyd.

April podniosła się i złapała za ramię. Ninja są już bliżej. Chłopaki przygotowywali się do skoku. Byli coraz bliżej gdy nagle dziewczyna zamieniła się w fioletowy wir odrzucając Ninja na boki.

Storm | April | NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz