Rozdział II: Wielki powrót i plan ucieczki

19 3 0
                                    


Sentinel i Franz podjechali pod dom Igora..

-O kogo widzę tutaj.. Sentinel i Franz witajcie!! - wita się Igor

-No witaj stary w końcu cię widzę- odpowiada Sentinel

Z domu Igora wychodzi Holender

-Holender? - pyta zdziwiony Sentinel

-Tak, to ja - odpowiedział

-No właśnie nie mówiłem o tym,jest tutaj on.. musimy ci coś wyjaśnić - mówi Franz

-No dobra.. - odpowiada Sentinel

Wszyscy wchodzą do domu Igora i siadają przy stole i tłumaczą Sentinelowi sprawę z MBS..

-Sentinel wysłuchaj teraz mnie spokojnie - to ja wtedy doniosłem na was na gliny, ale jest temu ku temu powód, a nawet więcej - tłumaczy spokojnie Holender

-Jak kurwa doniosłeś?! - krzyczy Sentinel

-Uspokój się wysłuchaj mnie, to jest ważne kurwa - odpowiedział nerwowo

-Słucham.. - odpowiedział zrezygnowany

-MBS dalej funkcjonuje.. władzę przejął brat tego Strzeleckiego - Michał. Mamy dużo już o nim informacji także nie będzie z niczym problem, ale musisz uważać bo prędzej czy później mogą cię śledzić i podjechać i zaczepić, żebyś oddawał im kasę, która poleciała z dymem jak autobus wybuchł z Zenkiem i się okazało, że tam było z 15 milionów złotych, i słyszałem jak mówili, że gdy tylko wyjdziesz to będziesz bulić i cała reszta - opowiada Holender

-Ja pierdole, ja nie mam przecież kasy i co teraz?? - pyta spanikowany Sentinel

-Tu się nie martw.. załatwiłem konwój z broniami, nożami, sprzęt wojskowy, kastety no wszystko co się da i uciekamy do Afganistanu.. - mówi Krzywy

-Pojebało was do Afganistanu?! - pyta zdenerwowany Dominik

-Spokojnie kurwa mać, daj mi dokończyć.. wszystko jest przygotowane tylko najważniejsze, żebyś udawał, że im zapłacisz a tak naprawdę chuja im damy - najważniejsze to, żeby się nie dowiedzieli, że spierdalamy do Afganistanu, a dokładniej do Konduz blisko granicy z Tadżykistanem. Musimy poczekać, aż wszyscy wyjdą na wolność a Vitalina z psychola. Marcin się nią opiekował cały czas dlatego chce się już szybko wypisać bo wie, że wyszedłeś i ją zabieramy - tłumaczy Krzywy

-No dobra, a co z Al Kaidą? Albo ISIS? - pyta

-Jak dojedziemy już tam to zobaczysz co mam fajnego ukrytego z czasów wojny - odpowiada z uśmiechem Franz

-No obyśmy kurwa nie wpadli w coś znowu.. - odpowiada lekko zdenerwowany Sentinel

-Nic się nie bój serio, jutro zbieramy wszystkich i za 2-3 dni stąd wyjeżdżamy - uspokaja Krzywy

-No dobra, a gdzie nocujemy teraz? - zapytał

-Możecie tutaj przecież ziomki - mówi Igor

-To dobrze, dziękuję ci bardzo - odpowiedział ze spokojem Sentinel

-No przecież jesteśmy ziomki stary

-Dobra myślę, że chyba już wszystko jasne - ja się zbieram, ale jeszcze się zobaczymy przed wyjazdem, trzymajta się - żegna się Holender

Holender wstaje od stołu i kieruje się do wyjścia z domu Igora

-Dowidzenia Holender, tylko co z toba potem będzie jak nas tu w Polsce nie będzie? - zapytał Sentinel

-Wyjadę do mojej ojczyzny czyli Szwecji, ale to dopiero jak już tam dojedziecie, żeby mieć pewność - odpowiada Holender

-Rozumiem, trzymaj się Holender - żegna się

-Wzajemnie, i nie nazywaj mnie konfidentem bo to zrobiłem dla waszego dobra - uspokaja Holender

-Jasne i wybacz poniosło mnie po prostu.. - odpowiedział lekko ze wstydem Sentinel

-Nic się nie stało, żegnajcie

Holender wyszedł z domu..

-Ty Franz no, ale przecież wiesz, że kobiety tam mają raczej przejebane w takim kraju.. to co z Vitaliną i Olą? - zapytał niepewnie Dominik

-Mordo, przecież ja się na to też przygotowałem, co ty kurwa myślisz, że jestem idiotą? Mam hidżaby i bandany na takie przypadki oraz mam tam ziomków Polaków z wojny jak i Arabów wiedzą, że tu przyjedziemy. Przecież w Konduzie mają duży dom i tam właśnie pojedziemy do nich. Spokojnie wszystko opanowane - odpowiada Krzywy ze spokojem

-No dobra, widzę, że przewidujesz wszystko - odpowiada z Sentinel

-No i jeszcze jak - odpowiedział Krzywy

Franz wyciąga z plecaka wódkę i kieliszki plastykowe i polewa Dominikowi i Igorowi oraz sobie..

-To co zdrowie za nas - mówi Krzywy

-Jezu znowu wóda.. - odpowiedział zdezorientowany Sentinel

-Nie marudź, no kurwa raz na ruski rok możesz napić się ten jeden kieliszek - mówi Krzywy

-No dobra jezuu - mówi przewracając oczami Dominik

Chłopaki wypili po kieliszku i spędzają spokojnie czas dopóki jeszcze mogą. Po paru godzinach idą się przespać..

W imię odwagi 2 - Ucieczka z Afganistanu (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz