Rozdział XII: Rodzinka

4 1 0
                                    

[Rano, konwój Krzywego]

Vitalina budzi Krzywego i Olę z rozkminą..

-Słuchajcie - mówi Vita

-Coo.. - mówi nieprzytomny Krzywy

-Czy nie wydaje się wam to dziwne, że MBS wie gdzie jesteśmy tutaj? - pyta Vita

-Jaśniej.. - mówi Ola

-No bo znaliśmy adres tylko ja, ty Ola, Krzywy i Dominik i ten Holender czy jak mu tam - wyjaśnia Vitalina

-No i? - pyta Krzywy

-I to, że napewno coś ten Holender knuje bo kurwa skąd Strzelecki wie o tym Konduzie? No myślcie - prosi Vita

-Nie no gadasz brednie.. może Tomek wygadał coś - mówi Krzywy

-Nie, Tomek nie wiedział adresu, a Domin nie jest idiotą i nic nie powiedział.. pozostał tylko ten szpieg - wyjaśnia dalej Vitalina

-Nie no nie wierze, że to Holender.. znamy się od lat, ufam mu - zaprzecza Krzywy

-No, żebyś się Franz nie zdziwił - mówi Ola

-Napisz do tego Pawła, czy może widział faceta koło czterdziestki i ma ksywę ,,Holender" i zobaczymy co odpisze - prosi Vita

-No ale po co... ehh, no dobra - mówi niechętnie Krzywy

Krzywy pisze wiadomość do Pawła o Władka i czeka na odpowiedź. Po paru minutach wiadomość zszokowała Franza..

-No i co odpisał? Co się stało? - pyta zdziwiona Vitalina

-Napisał, że tam jakiś Koślak z którym się wykłócał Sentinel oraz Strzelecki byli bez masek, a reszta była i jeden z zamaskowanych miał garnitur i brzmiał głosem na około 40 lat, a przecież Holender tak chodzi.. - mówi zszokowany Franz

-Widzisz? Mówiłam ci, że coś tu nie gra - odpowiada Vita

-Kurwa, a to skurwiel - mówi zdenerwowany Franz

Teraz w mieszkaniu Holendra..

Władysław leży pod wpływem alkoholu na podłodze, po chwili wraca Maria ze swoim synem i zdenerwowana budzi szarpiąc go..

-Władek wstawaj do cholery! - budzi Maria

Holender się wybudza..

-Czego się kurwo zasrana drzesz?! - krzyczy pijanym głosem Holender

-Znowu kurwa chlejesz, już mam tego dość słyszysz?! - krzyczy żona

Holender wstaje z butelką wódki i zaczyna awanturę..

-Słuchaj dziwko, będę robił co będę chciał i nie wpierdalaj się - mówi chamsko Władek

-O nie! To już kurwa jakiś żart, zabieram Kacperka ze sobą i już go więcej nie zobaczyć, pierdolony alkoholiku!! - krzyczy dalej Maria

Holender uderza butelką w głowę żony i zaczyna ją podduszać bez opamiętania..

-Ty kurwa pierdolona suko. Myślisz, że jakimiś groźbami mnie wystraszysz? Nie idziesz nigdzie, zostajesz tutaj i bez dyskusji! - wydziera Holender

-Tato, proszę przestań.. - przerywa płaczący Kacperek

Holender puszcza żonę i odwraca się w stronę chłopca i wydziera się..

-A ty się nie wpierdalaj bachorze pierdolony, jesteś kurwo nikim gdyby nie pieniądze to bym cię już dawno wypierdolił kutasie

-Władek, proszę nie krzycz na niego - mówi płacząca żona

W imię odwagi 2 - Ucieczka z Afganistanu (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz