Rozdział XI: Okropny sen

6 1 0
                                    

[Willa w Konduzie, Afganistan godzina 19:00]

Krzywy wyjaśnia swojej ekipie z Afganistanu na co muszą się przygotować..

(dialog po arabsku)

-Słuchajcie mnie koledzy i koleżanki. Ja oraz tutaj moje znajome z Polski, dowiedzieliśmy się, że jutro terroryści najprawdopodobniej z ISIS między 13 a 14 godziną najadą na nas i będą chcieli porwać do Belgradu w Serbii. Problem jest taki, że na bank to będzie więcej osób i możemy nie mieć szans. Dlatego musimy wybrać osoby, które będą musiały dać się schwytać im i porwać ponieważ moją grupę tam też chcą zabrać, więc się tam wszyscy spotkamy. Ja i tu moje znajome będziemy ukryci w konwoju i jak już was podjebią do busów, to jedziemy za wami do tej Serbii. Moje ziomki z Polski z innego miasta również obserwują tych z MBS i też za nimi pojadą i jak już tam wszyscy traficie to robimy w odpowiednim momencie ostry rozpierdol i jest szansa, że ten ściek w końcu się rozpadnie. Także kto chętny, którzy się ,,poddadzą"? - wyjaśnia i zapytał chętnych Krzywy

Chwila zastanowienia..

-Ja mogę - zgłaszają się razem Omar, Jamal, Amir i Sabih

-Dobra, świetnie - odpowiada zadowolony Krzywy

(dialog po polsku)

-A my co? - pyta Paulina

-No wy strzelać będziecie - odpowiada Krzywy

-Czy napewno to się uda? - zapytała Sandra

-No kurwa Sandra nie panikuj, Krzywy dobrze to ogarnął - przerwała Paulina

-A właściwie czemu twoich kolegów porwali? - zapytał ciekawy Eryk

-Bo chcą kasy skurwiele jebane co się pytasz debilnie - odpowiada nerwowo Krzywy

-Ty se kurwo nie pozwalaj, bo ze startu przypierdolę i będziesz mieć - odpowiedział wkurzony Eryk

-Taki cwaniak jesteś kurwa? To dawaj

Krzywy rzuca się na Eryka. Rozpoczęła się ostra bójka. Franz uderza z pięści w twarz Eryka, a on kopie w brzuch. Reszta próbuje przerwać awanturę

-Ogarnijcie się pojeby, Ahmed pomóż mi - krzyknął Malik i poprosił Ahmeda po arabski

Ahmed i Malik rozdzielają chłopaków. Po chwili sytuacja się uspokaja..

-Pokurwiło was całkiem czy co? - pyta Malik

-Wiecznie się cwaniaczy zjeb - mówi Eryk

-Spokój kurwa - odpowiada po arabsku Amir

-Czekaj ty znasz polski? - zapytał zdziwiony Eryk

-Tak, w sumie to ja, Adil i Amir znamy, bo kiedyś Franz nauczył nas. Od razu mówię nie umiemy mówić po waszemu, tylko rozumiemy co mówicie - wyjaśnia Amir

-Aaa.. no to w sumie ułatwia to - odpowiada zaskoczony Eryk

-Dobra, koniec już tego burdelu macie tutaj siedzieć w tej wilii, aż nie wbiją te kurwy z ISIS. Ja z Olą i Vitaliną idziemy do konwoju siedzieć. Powodzenia wszystkim - mówi Krzywy

Krzywy z Olą i Vitą wychodzą z wilii i idą wsiąść do pojazdu. Po chwili gdy już siedzą w pojeździe..

-Marnujemy czas.. - mówi Ola

-Przecież wszystko idzie zgodnie z planem, uspokój się - odpowiada Franz

-My już dawno byśmy byli w Polsce - mówi poważnie Ola

-Nie bylibyśmy, kurwa.. weźcie zaufajcie. Wszystko będzie dobrze - uspokaja Franz

-Dobra, nie panikuj Olcia.. myślę, że się uda - mówi Vitalina

W imię odwagi 2 - Ucieczka z Afganistanu (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz