Louis: Okej Tesso, więc... Co jest różowe, plastyczne i żucie pomaga rozładować stres?
Tessa: Guma do żucia!
Louis: To co jest długie, jadowite, wredne i zjada gryzonie?
Tessa: Żmija!
Cyn: Twoja mama stoi obok ciebie, nie musisz jej wołać!
Ginger: *śmieje się*
Louis: Coś cię bawi, śmieciu?!
*James przychodzi*
James: Coś nie tak?
Cyn: Zarąbiście, jeszcze męża po imieniu zawołała!
*reszta też zaczyna się chichrać*
Cyn: *obrywa od Louis wachlarzem* Było warto!
CZYTASZ
Talksy z Antybohaterki
FanfictionŻeby nie zaśmiecać tym książki, oto co się dzieje poza waszymi oczami, jako czytelników. Po ludzkiemu, kulisy mojej książki Uwaga! Poza książką nie mam wpływu na to jak zachowują się postacie, podczas kulis oraz kiedy nie robimy historii, dlatego mo...