Belka: Jeśli jedziecie autobusem...
Va: Tu nie jeżdżą autobusy
Belka: Ale tak przykładowo! To jest zagadka. Więc jak już jedziecie z dużą prędkością...
Jess: Na tych dziurach to prędzej się wystrzeli w kosmos na tą planetę Copper-9, czy jakoś tak, niż będzie tak szybko jechał
Belka: Nie przerywać! Więc na drodze stoi prezydent i harcerki sprzedające ciastka...
Nat: O, a jakie?
Belka: Bez znaczenia! W co ma uderzyć kierowca autobusu?
Uzi: Jak wspomniała Va, tu nie ma ludzi, co dopiero...
Belka: Odpowiedzcie!
Cyntia: Ja bym powiedziała, żeby skręcił w bok, autobus się wywali i oni wszyscy zginą!
Nat: Mi byłoby szkoda harcerek, może dałyby mi ciastka?
Va: Młoda krew jest smaczniejsza, niech wali w dziewczynki, a starego zostawi
Jess: Zgadzam się, może by w podzięce za uratowanie życia dał nagrodę...
Uzi: Ja tam się zgadzam z Cyntią!
Belka: ...
Belka: Mam dość, poddaję się *odchodzi*
Hara: Tak z ciekawości czy nie jestem nienormalna, chodziło jej o hamulec, nie?
Doll: наверное да, но другие варианты мне кажутся гораздо вкуснее (prawdopodobnie tak, ale inne opcje wydają mi się znacznie smaczniejsze)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Belka: Napiszcie czy zgadliście
CZYTASZ
Talksy z Antybohaterki
FanfictionŻeby nie zaśmiecać tym książki, oto co się dzieje poza waszymi oczami, jako czytelników. Po ludzkiemu, kulisy mojej książki Uwaga! Poza książką nie mam wpływu na to jak zachowują się postacie, podczas kulis oraz kiedy nie robimy historii, dlatego mo...