5 lat wcześniej, wiosna
— CO DZISIAJ OGLĄDAMY? — spytała Ochako, przekręcając się na brzuch. Leżała na pomarańczowym kocu, który Bakugō kładł na pościelone łóżko. Głowę opierała na dłoniach, a jej zgięte łokcie miękko zapadały się w materac.
— Daj mi włączyć projektor — mruknął Katsuki. Siedział pod biurkiem i próbował odnaleźć w plątaninie kabli ten odpowiedzialny za połączenie rzutnika z komputerem.
— Pomóc ci? — zapytała szatynka.
— Nie, radzę sobie. Możesz dalej machać nogami i zadawać głupie pytania.
Ochako posłała mu spojrzenie pełne dezaprobaty.
— To ja w tym czasie wybiorę, co będziemy oglądać. Podaj swój telefon — poprosiła.
Nie odrywając się od szukania kabla, Katsuki sięgnął ręką i po omacku chwycił komórkę leżącą na blacie biurka.
— Złapiesz?
Ochako skinęła głową, siadając po turecku i wyciągnęła ręce, przygotowana na rzut.
Odblokowała urządzenie i weszła w aplikację serwisu streamingowego subskrybowanego przez państwo Bakugō. Kliknęła w profil nazwany KATSUKI i w listę zapisanych pozycji filmowych. Składały się na nią nie tylko filmy dodane przez blondyna, ale też przez Ochako; zarówno te, już znała i lubiła, jak i takie, których jeszcze nie oglądała, a chciałaby. — Co powiesz na... Historię Kopciuszka?
— Nie — blondyn bez namysłu odrzucił propozycję. — Po samym tytule jestem w stanie stwierdzić, że nie chcę nawet pytać, co to za film.
— Zakochana złośnica?
— Hmm... nie.
— To może Titanic?
— A dodałaś na moją listę coś, na czym nie będziesz ryczeć?
— Właśnie miałam proponować Pamiętnik...
— Przecież oglądaliśmy to dwa tygodnie temu!
— Tak, ale bardzo mi się podobało...
— Tak płakałaś, że jestem pewien, że przez te łzy nawet nie widziałaś zakończenia — mruknął, mocując się z projektorem.
W odpowiedzi oberwał różową poduszką, którą Ochako przyniosła ze swojego pokoju.
— Hej! A to za co?
CZYTASZ
𝐋𝐈𝐕𝐈𝐍𝐆 𝐋𝐄𝐆𝐄𝐍𝐃, kacchako
Фанфикochako zawsze myślała, że czas leczy rany. o fałszywości tego stwierdzenia przekonała się, gdy nadszedł czas na zerwanie jej własnej warstwy plastrów i okazało się, że przez lata rana wcale się nie zrosła. wszystkim, którzy myślą, że minęli się z pr...