*6*

36 1 0
                                    

- to nasza prapra babcia Olivia Redfild. Nazwisko panieńskie - powiedział John B.

- Pomóżcie mi z drzwiami-powiedział.

We trójkę podeszli do kamiennych drzwi i próbowali je otworzyć.

- Powiemy im? - zapytałam.

- Weż bo jeszcze urazisz ich męską dumę - powiedziała Kie.

- Te drzwi ważą ponad trzysta kilo - mówił JJ.

- Ani drgną - powiedział Pope.

I wtedy niespodziewanie z dziury, która znajdowała się w tym grobowcu wypełzł wąż.

- To mokasyn miedzianka śmierć w zaroślach - powiedział JJ i zaczął szczekać na węża.

- przestań!

- Skoro był jeden będą tuziny - powiedział John B, świecąc latarką w tamtym kierunku.

- Przestań szczekać - mówił Pope do JJ'a.

- Nie wejdziemy tam. Drzwi nie drgną. Chodźmy stąd - powiedział Pope nadal uciszając JJ'a.

- Wejdziemy - powiedziałam.

- Jak? - zapytał JJ.

- Dam radę wejść powiedziałam, świecąc latarką w miejsce szczeliny.

- nie wyjdziesz tam - oznajmił mnie mój brat

- dobra ja wejdę - powiedziała kie

- chcesz tam wejść? - zapytał

- tak tu chodzi o waszego tatę dam sobie radę - powiedziała

- pomóżcie mi - kiara zwróciła się do chłopaków

jj oparł się o ścianie iw zrobił krzesełko

- widziałem to w filmach - kiara weszła na jj - na trzy - mulatka się odbiła i weszła przez dziurę - dobra może być beż trzech

- latarka - powiedziała

-Żyjesz? - zapytałam

- jeszcze tak - odpowiedziała

- znalazłaś coś tam , zloto?- zapytał się john b

- o kurwa - powiedziała

- em... To nie złoto - uprzedziła nas i podała Johnowi b kopertę przez szparę. Już oo chwili mulatka pojawiła się obok nas.

- O kurde... to od taty odpowiedział po chwili spojrzeliśmy się na siebie w tym samym momencie.

- Alarm przemytnicy. Ci sami co się włamali. powiedział JJ.

Więc na ten znak szybko skryliśmy się za grobowcem.

- Światło-powiedziała Kie do Pop'a.

- JJ zgaś latarkę powiedziałam szybko.

Wtem usłyszeliśmy jak samochód się zatrzymuję.

- Myślicie, że to oni? - zapytałam niepewnie.

- Gość ma spluwę - powiedział JJ.

- Dobra chrzanić to powiedziałam i zaczęłam biec w stronę bramy do wyjścia, a reszta poszła w moje ślady.

- W nogi-krzyknął John B.

- Utknąłem - powiedział Pope, stojąc na bramie.

- żartujesz? - zapytałam.

I wtedy JJ razem z John'em B podeszli do niego i pociągnęli go za nogi, czego efektem było porwanie spodni Pop'a.

liczysz się tylko ty / jj maybank Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz