*1*

92 3 0
                                    

Outer Banks to raj na ziemi a to miejsce gdzie albo ma się dwie fuchy lub dwa domy dwa plemiona, jedna wyspa , po jednej stronie wyspy znajduje się Figure Eight, bogata część wyspy , ludzie po tej stronie wyspy jedza w pięcio gwiazdkowych restauracjach grają w golfa i wielkie domy - nie mieszkamy tu

Jest i poludniowa część Wyspy- kanał dom dla klasy robotniczej, pracują u snobów . mycie jachtów , kelnerują, udostępniają sprzęt. to naturalne środowisko dla płotek misiusy bycia płotka olewają nas i znawazaja a plusy olewają nas i znawazaja i to jest właśnie outer banks- ile on wypił tego piwa- zapytałam się patrząc na mojego brata który aktualnie balansuję ja jednej nodze na krańcu dachu

-nie wiem ale wiem że zaraz zmarnuję piwo- odpowiedział jj obejmując mnie jedną ręką a drugą wypił swój trunek z puszki

-to jak upadek z trzeciego piętra daję ci trzydzieści procent na przeżycie- z lekkim rozbawieniem powiedział czarnoskóry , a john b patrzył w dół

-mam skoczyć?- zapytał się mój brat nie kryjąc rozbawienia

- skacz będzie jednego mniej- wywróciłam oczkami i dalej patrzyłam na mojego durnego bliźniaka

-zastrzele cię w locie- nagle powiedział pope który podniósł wiertarkę i ja włączył

- zastrzelisz mnie?- szatyn uformował z dłoni pistolet niby strzelając do pope'a

- będą japońskie toalety i podgrzewane ręczniki - oburzona kiara wszyszła z domu i stając niedaleko rusztowania gdzie siedziałam ja z jj

- kiedyś były tu żółwie ale kogo one pochodzą - mulatka z poirytwoniem spojrzała na Johna

-nie lubie zimnych reczników- z lekkim rozbawieniem spojrzałam na kiare która teraz aktułalnie patrzy na mojego brata

- spróbuj się nie zabić- odparła mulatka, patrząc cały czas na johna, który stał dalej na dachu

- nie wylej piwa drugiego nie dostaniesz - oznajmił jj który teraz opierał się o rusztowanie, ale jak na zawołanie piwo wypadło mu z rąk

- świetnie bracie ale nie dam ci drugiego - z uśmiechem na ustach, a szatyn tylko spojrzał na mnie wzrokiem że będę mieć przesrane

- brawo- odpowiedziała kiara

- z pięć z plusem- odparł pope

- idiota- stwierdził jj , ale ja tylko walnellam go w głowę

- a to za co - z lekkim zdenerwowaniem i rozbawieniem jj spojrzał na mnie , ale gdy chciałam mu odpowiedzieć pop powiedział

- ochrona spadamy- i jak najszybciej zeszłam z rusztowania i biegliśmy w stronę wyjścia

- Gary przyjacielu, tak dawno cię nie widziałem- jj ze śmiechem na ustach zaczął uciekać a ja zanim lecz zanim pobiegłam policjant mnie złapał

- ona nie lubi przytulania- z zaskoczenia wziął go jj i złapał mnie za rękę i zaczęliśmy biec do wana

- Gary wyładniałeś krzyknęłam do grubego policjanta po czym szybko zeszłam ze schodów , po czym skręci
łam w lewo .

- dawaj pope- dopingował go jj kiedy przeskakiwał przez płot i wylądował na twarz.

Potem wszyscy wskoczyliśmy do busa i śmiejąc się z grubego policjanta który chcę nas dogonić

- Gary chyba biegnie po podwyżkę - pop z rozbawieniem spojrzal na mojego brata

- Gary! Dajesz wierzę w ciebie!- krzyczę do niego ze śmiechem

liczysz się tylko ty / jj maybank Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz