czwartek godz. 10:31
Znowu czuję się jak z krzyża zdjęta, a wczoraj specjalnie planowałam położyć się wcześniej spać tak, aby wreszcie być jakkolwiek wyspana do pracy i jak zwykle od planów się zaczęło i na planach się także skończyło. Odłożyłam telefon mniej więcej pół godziny po północy, a teraz walczę z własnymi powiekami, aby pozostały otwarte.
Mam szczerą nadzieję, że dzisiaj będzie inaczej i tym razem położę się do łóżka o przyzwoitej porze. Potrzebuję tego, bo nie mogę funkcjonować w robocie na wpół przytomna.
Najcięższe w tym wszystkim będzie nie zasnąć po południu, bo od pewnego czasu dzień w dzień po pracy odsypiam noce.
![](https://img.wattpad.com/cover/371466774-288-k747119.jpg)
CZYTASZ
create your own happiness
Randomto nie jest radosna opowieść z przewidywalnie szczęśliwym zakończeniem. to szkic przemyśleń i odczuć dziewczyny, która codziennie walczy o lepsze jutro zmagając się z depresją, lękami oraz zaburzeniami kompulsywno-obsesyjnymi.