1.Ostatni uśmiech

38 4 0
                                    

Moje życie nigdy nie było kolorowe.Już od małego musiałam walczyć o swoje,gdy w wieku 15 lat zostałam sama.Rodzice zginęli w wypadku samochodowym.Nie miałam siły,aby walczyć chciałam być z nimi.Przez całe życie zadawałam sobie pytanie dlaczego akurat ja przeżyłam.Dlaczego?
Zostałam adoptowana przez ciocię i wujka.Czułam się jak intruz ,wepchałam się im .Zniszczyłam im życie.

-Lily słuchasz mnie?

Z rozmyślań wyrwał mnie głos cioci,która dzisiaj z wujkiem Stephenem wybierała się na randkę z okazji 20 rocznicy związku.Coż oni obchodzili swoją rocznicę a ja swoją dzisiaj mija 5 lat od śmierci rodziców.Od dnia który zmienił całe moje życie.
Do tej pory pamiętam jak kłóciłam się z nimi,bo nie chciałam jechać na spotkanie rodzinne tylko spotkać się z chłopakiem.Do tej pory pamiętam te dwa słowa jakie wypowiedziałam do taty,,nienawidzę cię"

Jestem potworem.

-Tak zostanę sama.Nie przejmujcie się mną.Naprawdę jestem dorosła poradzę sobie.

-Jesteś pewna?Przecież możemy z tobą zostać,włączymy twój ulubiony film i zagrzejmy popcorn.

Tak to właśnie moja ciocia.Gabriela Collins zawsze stawiająca na swoim .

-Idźcie już bo się spóźnicie.Bawcie się dobrze

Nie chciałam psuć im wieczoru.Nie chodzą za często na randki,to ich dzień.

-A ty wujek pilnuj ciocię i nie wracajcie do domu przed 22.

- Tak jest.

Chcę aby bawili się dobrze.Beze mnie.

-Lily pamiętaj jak coś to dzwoń od razu przyjedziemy.-powiedziała ciocia.

Od dnia wypadku boję się zostawać sama w domu,dlatego pierwsze co po ich wyjściu wszędzie zasłoniłam firanki i 3 razy sprawdzałam czy zamknęłam drzwi.Pozorny zawsze ubezpieczony.

28 maja.
To wtedy moje życie zmieniło się o 360 stopni.
Co roku w ten dzień chodzę na ich grób i zapalam świeczkę na babeczkę.Jedną świeczkę,która jest dla mnie symbolem. Symbolem ich śmierci. Symbolem mojego upadku. To ja miałam myśli samobójcze.To ja chciałam umrzeć ,a zginęli ludzie którzy mieli przed sobą całe życie. Życie jest niesprawiedliwe ,a ja miałam się o tym przekonać.

Dzisiaj poszłam na grób rano bo źle cię czułam i nie poszłam do pracy ani na uczelnię.
Być może powodem mojego złego samopoczucia była dzisiejsza data.

-
Właśnie oglądałam 3 część transformersów gdy usłyszałam dziwne szemranie co zaniepokoiło mnie do tego stopnia,że sięgnęłam po ulubioną zastawę cioci.
Przypomniały mi się słowa mojego byłego chłopaka Chase,który zawsze mawiał ,że jeśli ktoś mnie zaczepia albo coś podobnego i jest chłopakiem to mam kopać walić w kroczę.
Nie wiem czemu mi się to przypomniało akurat teraz.
Te słowa wydawały się dla mnie śmieszne ,ponieważ sam nie raz ode mnie tak dostał.

Mocniej zacisnęłam wazon, a moja głowa zaczęła pulsować.

To był odruch.Równie dobrze to mogło dziać się w telewizorze albo w mojej głowie. Może na przykład powinnam się przepadać? Od kilku dni mam wrażenie że ktoś mnie śledzi. Chyba udam się do psychologa.

Lily to jest sen.To nie tak że właśnie do mieszkania wparowało 12 mężczyzn z pistoletami.Tak liczyłam ich.Pytanie po co przyszli i czego chcą?Lily to jest sen. To musi być sen

Nigdy nie zastanawiałam się jak będzie wyglądać moja śmierć,a prawda jest taka że każdy z nas gdzieś tam w głębi wie że ona nadejdzie.
Moment gdy przed tobą stoi kilkanaście mężczyzn z pistoletami skierowanymi w twoją stronę jest momentem gdy zastanawiasz się czy to już.Czy to mój koniec?Czy spotkam rodziców?Czy istnieje piekło,a może niebo?
Nie rozumiem co się dzieje.Ci mężczyźni wyglądają jak seryjni mordercy.Boję się.Cholernie się boję.

-Co wy tu robicie?-Czy to w ogóle jest mój głos?

Barczysty mężczyzna na oko w kwiecie wieku,pokryty dużą ilością tatuaży ,nie odpowiada.Pokazuje tylko coś drugiemu facetowi.
Teraz to bardziej się boję.

Jeśli umrę chcę spotkać się z rodzicami i ich przeprosić ,a zwłaszcza tatę.

Ostatnie co czuję przed zaśnięciem to igła wbita w moje prawe ramię.Godzę się z moim losem i zamykam oczy.
Ostatni uśmiech.Spotkam rodziców.
Jestem Lily Collins i poznajcie moją historię.

gangster revengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz