3.Bal charytatywny

49 4 0
                                    

Oczywiście,że nie przebrałam się w ciuchy które były w szafie.Po pierwsze nie należą do mnie a po drugie nie będzie mi mówić co mam robić. Byłam ciekawa co tu robię i co się dzieje dlatego zeszłam za ochroniarzem.Dom wyglądał jak pałac.Na prawdę.Dużo nie udało mi się zwiedzić dlatego że szybko dotarliśmy do jego gabinetu.

-Usiądź

Usiadłam

Super jeszcze mam wysłuchiwać jego rozkazów.

-Widzę,że się mnie nie posłuchałaś.Kazałem ci się przebrać.

Przewróciłam oczami

-Oficjalnie jutro media obiegnie informacja ,że jesteś moją narzeczoną.Na balu charytatywnym zostaniesz przedstawiona jako moja narzeczona.Zdaje sobie sprawę z tego że pewnie masz dużo pytań.Dlatego w najbliższym czasie wszystko ci opowiem.Teraz możesz już iść do swojego pokoju.

Po prostu siedziałam i się śmiałam tyle mi zostało.

-Na prawdę jesteś taki śmieszy , że prawie się nabrałam.Serio dobrze ci to wyszło.My tu gadu gadu ale ja się do domu spieszę więc musimy się pożegnać.-powiedziałam kierując się w stronę drzwi tak aby wyjść z tego pokoju.
Mężczyzna pokazał coś ochroniarzowi a ten zagrodził mi drogę .To są chyba jakieś jaja .

-To jest twój dom od dzisiaj.Możesz się rozgościć,skarbie.

-Przestań sobie ze mnie żartować to wcale nie jest śmieszne.

Chciało mi się płakać.

-Ależ ja sobie nie żartuję kochanie.Stive odprowadź moją narzeczoną do pokoju.
Skierował palec w moją stronę i powiedział:
-Wyśpij się kochanie przed jutrzejszą uroczystością.
A i jeszcze jedno nawet nie próbuj uciekać myszko.Wszędzie cię znajdę.

*
Aleksander pov
-Wyśpij się kochanie przed jutrzejszą uroczystością.
Jej rekcja była bezcenna.Ale grzecznie poszła za ochroniarzem.Podobała mi się taka.Udawała że ją to nie rusza a prawda jest taka,że się bała.Bała się mnie i miała do tego pełne prawo.Bo byłem zły. I wcale jej nie potrzebowałem.Gdyby nie moja matka,która se ubzdurała,że potrzebna mi jest żona.Moja mała słodka Lily jeszcze nie wie dlaczego to akurat ją wybrałem.I chociaż zdaję sobie sprawę że się o tym dowie to nie martwię się tym.Jest mi potrzebna tylko aby stać obok mnie i dobrze wyglądać. Jak dla mnie później możemy wziąć szybki rozwód i po sprawie .
-Panie Weston ma pan gościa.
Zapomniałem o spotkaniu biznesowym.
-Możesz go wpuścić.
Spotkanie trwało kilka godzin.Było już grubo po 24 dlatego od razu udałem się do łóżka i zdjąłem wszystko z siebie .Taki komfort właśnie lubię bez bielizny bez wszystkiego.

Nie mogę doczekać się jutra i reakcji mojej narzeczonej.Nie zna takiego świata.Wepchnąłem ją na głęboką wodę i czerpię z tego satysfakcję.
Zasnąłem z uśmiechem na ustach.
Do zobaczenia rano Lily

gangster revengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz