Rozdział 2 - Podróż.

43 4 2
                                    


---------------------------------------------------------

Hej, tu ame. Mam nadzieję, że dzisiejszy rozdział wam się spodoba.

Z góry przepraszam za błędy;)

Miłego czytania💕

---------------------------------------------------------

Pomalowałam rzęsy, zrobiłam delikatną, brązową kreskę oraz pomalowałam usta przeźroczystą pomadką. Założyłam złote kolczyki z kryształkiem oraz złoty naszyjnik, który był w kształcie jajka ale można było go otworzyć a w środku było zdjęcie mnie, mojej mamy, taty, dziadka i babci. Poszukałam się perfumami po czym spakowałam wszystkie wyciągnięte rzeczy do torby.

Wyszłam z łazienki i podeszłam do szafki nocnej, na której leżał mój telefon.

- Do zobaczenia, telefonie. - zaśmiałam się pod nosem i wyłączyłam urządzenie po chwili chowając go do szuflady szafki nocnej.

Jeszcze ostatni raz spojrzałam na mój pokój i po chwili zamknęłam drzwi. Powoli taszcząc ciężką torbę zeszłam na dół.

- Kochanie, chodź zjeść. - krzyknęła z kuchni mama.

Postawiłam torbę obok drzwi wejściowych i skierowałam się do jadalni. Usiadłam przy stole gdzie siedziała już babcia. Między nami była niezręczna cisza, więc zjadłam szybko i po chwili weszłam z jadalni.

Siedziałam w wejściu oraz patrzyłam czy limuzyna już nie podjechała.

Pomyśleć, że jeszcze kilka godzin temu miałam normalne życie i nie spodziewałam się tego co się stanie. Teraz jadę do magicznego świata uczyć się w magicznej szkole.

Super...

To jest chore...

Dziwne...

Niemożliwe...

Niestworzone...

Ale właśnie to teraz przeżyje...

Lub nie...?

- Daphne. - moje zamyślenie przerwała mama, która stała w drzwiach wejściowych do salonu razem z babcią.

- Hm? - zapytałam spoglądając na nie.

- Będziemy tęsknić. - powiedziała a jedna łza spłynęła po jej policzku.

- Ja też będę tęskniła. - powiedziałam mimowolnie też puszczając kilka łez z oczu. Podeszłam do kobiet i objęłam je obie.

- Pamiętaj, że zawsze możesz pisać do nas listy. - powiedziała mama.

- Listy? - zapytałam.

- W Avril wysyła się listy. - wytłumaczyła.

- Aha. W sumie czego mogłam się spodziewać jeśli w liście było napisane "zakaz używania sprzętów elektronicznych". Kocham was. - powiedziałam po chwili jeszcze raz je przytulając.

- My ciebie też. - powiedziała tym razem babcia.

Odwróciłam się w stronę drzwi aby zobaczyć czy samochód już nie podjechał. Gdy zobaczyłam samochód zdałam sobie sprawę, że to ostatnie sekundy z babcią i mamą na kilka miesięcy.

- Będę tęsknić. - wypuściłam z oczu jeszcze więcej łez niż wcześniej.

- My też, kochanie. - powiedziała mama. Obejmując mnie ostatni raz mocno. Podeszłam do babci i też ją objęłam. Pociągnęłam nosem oraz wytarłam łzy. Na całe szczęście mój tusz był wodoodporny więc się nie rozmazałam.

The Dragon Academy. [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz