dziecko

81 3 0
                                    

~•Perspektywa lucyfera•~

Po kilku dniach w szpitalu w końcu wróciłem do domu

-Hej wszystkim
-hej lucyfer

Powiedzieli wszyscy

Alastor dał moje torby husk-owi żeby je zaniusł do pokoju

To była bardzo męcząca jazda samochodem

-hej tato

Charlie mnie przytuliła

-hej księżniczko
-mogę potrzymać tą kruszynkę ?
-tak przecież to też twoja siostra nie oytaj się
-awwww! Słodka
-wiem księżniczko

~•perspektywa alastora•~

Możesz mi ją dać proszę

Charlie dała mi moją córeczkę... Wystawiła do mnie rączkę

Spojrzałem na lucyfera który mało co razem z charlie nie popłakał się ze wzruszenia.

Angel dust do mnie podszedł

-co chcesz?
-daj mi potrzymać dziecko
-nie
-proszę
-nie
-jesteś wstrętny

Angel dust kopnął mnie w nogę i zabrał mi dziecko z rąk

-ty...

Nie dokończyłem bo by się charlie czepiała o złe słownictwo

-no co ja?, uspokuj się al
-oddawaj

Wywróciłem go i po chwili angel dust leżał na podłodzę a ja zabrałem dziecko podeszłem do lucyfera i dałem mu całusa

-Aww słodko razem wyglądacie

Powiedziała charlie

-dziękuję
-jestem śpiący

Powiedział lucyfer

-no to chodźmy spać kochanie.

radioapple jesteś mój ,królu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz