Perspektywa Hana
Wracałem do sali (oczywiście nie sam tylko na łóżku pchany przez jakieś pielęgniarki) i zauważyłem śpiącego Minho i rzeczy Seungmina i kogoś jeszcze obok niego. Skąd się wzięła pozostała dwójka? Chwila! To były rzeczy Changbina! O czym on nie wiedział? Ile go nie było?
Po chwili zauważył ich idących z łazienki i budzącego się Lee zapewne przez hałas robiony przez pielęgniarki które próbowały dostać się do sali szpitalnej.
Minho przytrzymał im drzwi żeby mogły spokojnie wjechać moim łóżkiem do środka i nas zostawiły. Widziałem w jego oczach łzy. Zaraz za nim weszli do sali Seungmin i Changbin.
— Jisung co ci się stało?? - krzyknął Min zaczynając płakać co było do niego nie podobne ale jeśli w grę wchodziło życie jego przyjaciela cóż.. rozklejał się. Rozumiałem go, też bardzo martwię się o przyjaciół i ważne dla mnie osoby.
— No t-tak jak-by miałem wypadek..
— Jak to?! - odezwał się Changbin.
— Nie wiem. Nagle wjechało we mnie jakieś auto i się wogóle na coś nadziałem i mnie operowali i będę musiał tu spędzić trochę czasu.. no i jak widać mnie trochę połamało..
— Sungie martwiliśmy się.. - powiedział do tej pory milczący Minho. — Ja się martwiłem. Kocham cię Jisung. Nie przeżyłbym bez ciebie.. tak bardzo cię kocham - teraz już na dobre leciały mu łzy po policzkach — Obiecuję ci że nigdy cię nie zostawię, nie dopuszczę żeby coś ci się stało a jeśli ktoś ci coś zrobi ja zrobię mu to 5 razy mocniej. - nagle usłyszeliśmy przeraźliwy huk. Wielki piorun trzasnął gdzieś w las. Piorun przeciął całe niebo, całe rozbłysło na jasno niebieski kolor. Wiedziałem, że Lee dotrzyma tej obietnicy.
— Ja ciebie też kocham Minnie.. kiedy tylko dołączyłem do tej szkoły spodobałeś mi się. Wiedziałem, że jesteś cudowną osobą, masz piękny charakter, jesteś przystojnym chłopakiem ale nie tylko. Twój charakter to jak dbasz o przyjaciół, to ile emocji wyrażasz przez to co lubisz, to jak bardzo kochasz swoje kotki i wszystko inne pokazały mi że jesteś po prostu wyjątkowy. Kocham cię Lee Minho. Zostaniesz moim chłopakiem?
— Tak Hanie Jisungu. A ty chcesz być mój już na zawsze?
— Oczywiście. - przytulił mnie uważając na wszystkie kable i inne urządzenia czy opatrunki. Dałem mu lekkiego lecz pełnego miłości buziaka.
Kolejny raz usłyszeliśmy głośny piorun który musiał strzelić gdzieś niedaleko.. to dopiero obietnica prawda? No i ta romantyczna chwile przerwali nasi przyjaciele.
— Em myślę że powinniśmy dać wam chwilę.. - przerwał nam Seungmin.
— Nie! Nie wychodźcie! Zostańcie proszę!
— Dobra dobra tylko się nie liżcie przy nas zakochańce.. - powiedział ironicznie Changbin.
— Oj dobra dobra.. - odpowiedział mu Minho.
Ogarnąłem, że jestem zmęczony mimo tego że długo „spałem". Powiedziałem Minho o moich planach snu na pewnie najbliższe kilka godzin i odpowiedział mi, że przy mnie zostanie.. kocham go naprawdę.. nie musi ze mną zostawać a jednak tego chce! To jest przesłodkie.. no ale nie bardziej niż on sam.. DOBRA ZA DUŻO FANTAZJI O MOIM PIĘKNYM ZGRABNYM WIELKO DUPNYM CHŁOPACZKU! Minho na dobranoc pocałował mnie w czoło i czule w usta co mi się spodobało. Mam nadzieję, że Minnie też się prześpi. Po chwili czułem że już odpływam w objęcia Morfeusza. Zasnąłem z myślą jak bardzo kocham Lee Minho. Ah Lee Minho, mój kochany Minnie..
![](https://img.wattpad.com/cover/346024691-288-k922487.jpg)
CZYTASZ
Our Stormy Days~ Minsung
FanfictionPewnego burzowego wieczoru Jisung dowiedział się pewnej rzeczy ktora odmieni jego życie, lecz czy będzie to na tyle ważne i przyjemne, że oderwie chłopaka od pewnego problemu? Jeśli chcesz się dowiedzieć zapraszam do czytania! Tw: przekleństwa, mogą...