Odkryj Nieznane

35 0 0
                                    

Perspektywa Felixa:

Była 6 rano, jak wstałem teraz jest jebana 8! Dlaczego ten czas tak leci? Usłyszałem dźwięk powiadomienia... hej? Kto mógł napisać o tej porze? Podniosłem się i sięgnąłem po telefon gdzie była wiadomość od... Hyunjina. Zdziwiło mnie to nie powiem, że nie bo chłopak tego dnia lubił sobie pospać.
Skoro wstał już o tej godzinie to co robił? Albo czy wogóle spał? Martwiłem się o niego i to naprawdę nieźle...

drama_fr3tt:
Hej Lixie chciałbyś może pojechać ze mną nad morze? Tak na trzy dni? Jeśli nie to zrozumiem!

bokkie_chicken:
Hej Hyung! Oczywiście że tak! Kiedy byśmy jechali?

drama_fr3tt:
Jeśli zdążysz to nawet zaraz!

bokkie_chicken:
Naprawdę Hyung?! Dziękuję!! To już lecę się pakować!!

Wziąłem małą walizkę i rozłożyłem ją na podłodze przy łóżku. Przeglądałem ubrania które powinienem wziąć sprawdzając pogodę na najbliższe trzy dni. Mogło padać więc wziąłem dwie bluzy, jedną cieńszą z suwakiem, drugą grubszą z kapturem. Wziąłem jedne dresy, piżamę, cztery koszulki, pięć par skarpetek, trzy pary bokserek i dwie pary krótkich spodenek. Spakowałem wszystko do walizki i poszedłem po małą kosmetyczkę aby włożyć tam najpotrzebniejsze rzeczy.

Po 30 minutach byłem już spakowany. Postanowiłem upiec brownie na drogę bo zanim Hyunjin przyjedzie miałem jeszcze 2 godziny bo sam miał coś do załatwienia.
Zacząłem wyjmować potrzebne składniki.

180g czekolady
150g masła
3 jajka
1 szklanka cukru (opcjonalnie zmniejsz ilość)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 szklanki mąki
Szczypta soli
Ewentualnie łyżka Espresso

Po zmieszaniu wszystkiego razem, wylaniu na blachę i posypaniu dropsami czekoladowymi wstawiłem ją do piekarnika na 180° na 25 minut.

Po minięciu 15 minut nudziłem się niesamowicie... może bym coś zatańczył? Hmmm wiem!
Hyunjin i ja bardzo lubiliśmy słuchać ITZY, niedawno byliśmy na ich koncercie. Wannabe było naszą ulubioną piosenką!

Włączyłem muzykę w zapętleniu i zacząłem tańczyć.

Perspektywa Hyunjina:

Pukałem do drzwi Felixa od kilku minut ale nikt mi nie otwierał więc nacisnąłem klamkę żeby zobaczyć czy są otwarte. Były... więc wszedłem.

Zobaczyłem tańczącego Felixa i pikający piekarnik który podszedłem wyłączyć i przez kolejnych kilka minut przyglądałem się pięknemu chłopakowi.

— Hej, Lixie było otwarte więc wszedłem... nie jesteś zły? Możemy już jechać.

— Nie! Pewnie, że nie! A... od jak dawna tu jesteś?

— Spokojnie niedawno przyszedłem - odpowiedziałem nie chcąc mówić blondynowi tego, że przyglądałem mu się z jakieś 10 minut. — To jak gotowy? - zmieniłem temat.

— Tak!! Walizkę mam w pokoju jeśli chcesz możesz po nią iść, ja spakuję nam brownie, które jak już zdążyłeś zauważyć, bo wyłączyłeś piekarnik zrobiłem nam na drogę.

— Dobra już idę a ty pakuj brownie~ mam nadzieję, że jest go dużo mój ty piegusku kochany bo je kocham i zjem je w przeciągu 5 minut - powiedziałem.

Naprawdę lubiłem jego brownie jest najlepsze z tych które jadłem i tych których nie jadłem napewno też! Robił najlepsze ciasta pod słońcem i wszyscy którzy próbowali jego wypieków to potwierdzą.

— Jest wystarczająco! - krzyknął.

Po 10 minutach wyszliśmy z mieszkania Felixa. Oboje skierowaliśmy się w stronę mojego auta, ja ciągnąc za sobą walizkę Felixa, a on sam trzymając brownie.

Włożyłem jego bagaż do bagażnika obok mojej torby i kazałem mu wsiąść na fotel pasażera obok kierowcy a sam usiadłem przy kierownicy.

Nie minęła chwila a już byliśmy w drodze która miała nam zająć około 2 godzin.
Cieszyłem się, że Felix postanowił ze mną jechać bo nie chciałem jechać sam a z nim zawsze wszystko jest przyjemniejsze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dawno nie było rozdziału ale teraz się pojawia i obiecuję że niedługo będzie kolejny dreszczyk emocji❤️
~Emil

Our Stormy Days~ Minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz