rozdział 20. niech ci bedzie

41 6 2
                                    

Alastor:

Siedziałem w cieniu.
Kurwa alastor. "Radiowy demon się zakochał" boże jak to źle brzmi.
Teraz muszę znaleść miejce do zamieszkania.
Proste że poszedłem do Rosie. Pojawiłem się przed jej domem. Wziąłem głęboki oddech i zapukałem do drzwi. Chwilę później kanibalka otworzyła.

-Alastor? Cześć! co tam słychać?

-A nic ciekawego. Szukam dobrego miejsca do przenocowania.

-oł... A co się stało? Ale najpierw wchoć do środka.

Posłusznie udałem się do salonu i usiadłem na kanapie.

-Dobrze. Opowiadaj.

-A więc... Zasnąłem z Angelem.

-Co? Jak to?

-No... On wyszedł a jego zwierzak chciał jeść. To mu dałem i... Jakoś zasnąłem u niego na łóżku.

-I co się stało jak wrócił?

-Nie wiem. Ale jak się obudziłem to... Boże co się ze mną dzieje?!

-Wiesz... Powiem tak, czy jesteś pewien że go... Kochasz?

-Nie wiem... Chyba tak

-A czy myślisz że on ciebie również?

-Ehh. Sam nie wiem...

-Bo jeżeli nie to zakochanie się w nim będzie tylko problemem.

-Wiesz... Po prostu nigdy nikogo tak nie lubiłem jak jego i... Moją matkę...

Po tych słowach łzy trysnęły mi z oczu. Rosie usiadła bliżej mnie i przyciągała mnie do siebie.

-Już wiem że nie lubisz tych tematów. Przepraszam.- kanibalka położyła swoją rękę na moich włosach i zaczęła mnie delikatnie głaskać.
Minęło może 12 min i uspokoiłem się trochę.

-dziękuję

-Nie ma za co. Na prawdę.

Wstałem z kanapy u zacząłem się zastanawiać co miałem jeszcze zrobić.

-Ide na spacer. Chcesz iść ze mną?

-A ty nie masz za 10 min audycji?

-O kurde... to idę. Do zobaczenia!- powiedziałem i zamieniłem się w cień.




Miałem się spytać o noc... Ehh

______________________________________

Chciałam bym mieć taką przyjaciółkę jak rosie... 😩

🔥🩸🥀Radio dust🥀🩸🔥 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz