Rozdział 13

1 0 0
                                    


ROZDZIAŁ 13

Drugie zadanie

Odnalezienie drogi powrotnej do umówionego miejsca nie zajęło Thomasowi zbyt wiele czasu. Co ciekawe, zauważył, że wataha się rozrosła - pojawili się nowi gracze, których wcześniej nie widział.

- Patrzcie, kto wrócił! - zawołał głośno alfa. Zwrócił w ten sposób uwagę klanu. - Ptaszki ćwierkają, że rozwścieczyłeś niedźwiedzicę jak mało kto przed tobą.

- O proszę - mruknął Tom. Zatrzymał się tuż przed nim, a wokół zaczęli gromadzić się pozostali. - A już myślałem, że nie uwierzycie.

- Mówiłem, że mamy szpiegów.

- Gratuluję - zawołała szczerze Sara. - Raduję się, że nic ci się nie stało.

- Eee... ja również - oświadczył Tom. Rozpierała go duma, w końcu coś mu się udało. Był również nieco zmieszany troską wilczycy, ale w duchu się cieszył, może naprawdę zasłuży na miejsce w klanie?

- Gotów na drugi test, czy chcesz odpocząć? - zapytał alfa bez ogródek.

- Wodzu, zajedziesz go - odezwał się Rob. - Daj szczeniakowi odpocząć.

- Sam jesteś szczeniak! - oburzył się Tom. Wyczuł ironię bijącą od szarego wilka.

- O, jaki mocny, pewnie tylko w gębie! - ryknął Rob i wyszczerzył kły.

- Ogarnij się i przestań popisywać - zbeształa go Sara. - Wodzu, mogę mu towarzyszyć podczas drugiego zadania?

- Tak, nasza mądra wadero. Właśnie miałem cię o to prosić. - Zrobił pauzę, jakby chciał się chwilę zastanowić. - To zadanie sprawdzi twoją lojalność wobec watahy. Musisz przerazić na śmierć człowieka.

Tego Tom się nie spodziewał. Straszenie ludzi? Czy to nie przesada?

- Oczywiście rodzaj, formę i sposób wykonania pozostawiam tobie. Sara będzie cię bacznie obserwować i zda dokładną relację - dodał alfa i odwrócił się plecami; pokazał w ten sposób wyraźnie, że zakończył rozmowę.

Nastolatek w ciele wilka stał zszokowany. Czy naprawdę tego oczekiwali? Jeśli tak miał wyglądać drugi test, to co wymyślą przy trzecim zadaniu? Nie, trzeba to przerwać, zanim będzie za późno.

- Chodź już - zawołała Sara. - Jeszcze się rozmyślą i cię wyrzucą, bo uznają, żeś za słaby.

- Ale to zadanie jest... - zaczął Tom. Nie mógł znaleźć odpowiednich słów.

- Wiem! - przerwała mu ostro. - Nie martw się. Pomogę.

To niemalże uspokoiło chłopaka, ponieważ poszedł za nią. W dalszym ciągu nie był jednak przekonany, czy postępuje słusznie.

Kierowali się wolnym krokiem na skraj lasu, w środku puszczy ciężko natrafić na człowieka.

- Dziękuję, że mi pomagasz - oświadczył Tom.

- Daj spokój, też całkiem niedawno zaczynałam i wiem, jak ciężko przejść test wstąpienia.

- Miałaś takie same zadania?

- Nie - odparła, zatrzymała się i zerknęła mu głęboko w oczy.

Thomas chwilę wytrzymał spojrzenie, lecz zaraz uciekł wzrokiem. Rety, jak ona mnie peszy - pomyślał zawstydzony.

- Moje zadania były trudniejsze - wyznała, ruszając naprzód.

- A co robiłaś? - dopytał Tom.

- Najpierw stoczyłam pojedynek z innym wilkiem. Udowodniłam w ten sposób siłę. Wiesz, kobiety nie mają lekko nawet wśród tak szczytowych drapieżników.

Thomas staje się wilkiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz